Bo rodzina jest najważniejsza!
Zagłosuję na Prezydenta Andrzeja Dudę, bo jest jedynym kandydatem, który przy ocenie realnych szans na wybór, nie pozwoli na dokonanie przewrotu społecznego w myśl lewicowych ideologii. Małżeństwo to nadal będzie związek mężczyzny i kobiety, nie będzie otwierania furtki w postaci związków partnerskich, nie będzie zgody na adopcję dzieci przez pary homoseksualne i nie będzie przyzwolenia na demoralizującą seksedukację w szkołach na poziomie ustawodawczym, a prawo do wychowania dzieci zgodne z przekonaniami rodziców będzie nieusuwalne.
Niektórzy uważają, że zagrożenie ze strony lewicowych ideologii jest tylko tematem zastępczym. Nic bardziej mylnego. Oto co dzisiaj dzieje się w Hiszpanii. Pozwolę sobie zacytować tamtejszą minister od spraw równości płci: „Dzieci homofobicznych matek i ojców muszą wiedzieć, że mogą kochać kogo chcą, jak chcą i kiedy chcą, ponieważ edukacja w duchu równości jest jednym z filarów demokracji i tego rządu”. Osoby, które publicznie lub prywatnie sprzeciwiają się działalności kolektywu LGBT bądź krytykują ideologię gender mogą podlegać sankcjom i grzywnie w wysokości od 200 do 45000 euro. To zaczyna wyglądać jak zwykły terror.
Te wybory są niczym innym jak starciem cywilizacyjnym. Wybór Andrzeja Dudy to opowiedzenie się w systemie wartości po stronie rodziny, prawa naturalnego i tradycyjnego modelu społeczeństwa, którego podstawową komórką zapewniającą jego naturalny rozwój jest właśnie rodzina, czyli tata, mama i dzieci. Choćby lekkie uchylenie drzwi dopuszczające realizację poglądów skrajnej lewicy, co ma miejsce w przypadku wszystkich liberalno-lewicowych kandydatów, może okazać się w przyszłości bardzo przykre w skutkach dla zwykłych, normalnych ludzi i relacji między nimi. I tutaj pozwolę sobie przytoczyć kolejny hiszpański przykład. Włosy jeżą się na głowie. Na skutek działań przedstawicieli skrajnej lewicy dokonano zamachu na własność prywatną. Funkcjonuje tam „prawo okupacji” (La ley de okupas), prawo, na mocy którego jeśli pozostawisz swoje mieszkanie puste na co najmniej 48 godzin, a wracając napotkasz w nim intruza, czekają cię trzy lata batalii w sądach, by wyeksmitować obcego lokatora. Prawo, które zajęcie cudzego mieszkania nie traktuje jako przestępstwo, lecz jedynie jako wykroczenie. Tak kończy się mariaż ze skrajną lewicą. Dziś chce związków partnerskich, a jutro może sięgnąć po twoją własność.
Zagłosuję na Prezydenta Andrzeja Dudę, ponieważ cywilizacyjnie uchroni nas przed rewolucją społeczną i jest gwarantem trzymania poglądów skrajnej lewicy na smyczy.
Paweł Kamiński, radny Gniezna
Dlaczego popieram Prezydenta Andrzeja Dudę?
Najpierw krótka historia. Niedawno byłem służbowo w Szwecji gdzie spotkałem Polkę – jeszcze z dawnej solidarnościowej emigracji lat 80-tych. Opowiedziała mi jak to jej Ziemia Obiecana piękne miasto Malmoe z dnia na dzień za sprawą imigrantów stało się piekłem. Dramat walk ulicznych, zbiorowych gwałtów czy rabunków stał się częścią codzienności. Nagle Szwedzi zrozumieli, że płoty i ogrodzenia są niezbędne a samochody mimo wszystko trzeba zamykać. W efekcie od roku są właścicielami gospodarstwa w najbezpieczniejszym miejscu Europy – jej dawnej ojczyźnie Polsce i to tutaj pragną spędzić resztę życia.
Kolejny obraz - Prezydent A.D. podpisujący z prezydentem USA układ o stacjonowaniu wojsk amerykańskich.
A więc bezpieczeństwo. Nie tylko nasze, naszych miast, ale i naszej Ojczyzny. Jaki sens jest budować cokolwiek w obliczu zagrożenia?
A skoro o budowaniu. Jako przedsiębiorca z branży budowlanej wiem, że budowanie wiąże się z inwestowaniem. Inwestowanie z zarabianiem. Dlatego 10 lat temu kibicowałem rządzącym w planach budowy sieci dróg, nowych stadionów. Jak było? Stadiony, co prawda w bólach powstały, ale drogi budujemy nadal. Ile firm upadło przez nieuczciwych wykonawców i ile pieniędzy wypłynęło z Polski przez wyłudzenia podatku VAT. Ile „lewego” paliwa przelało się przez nasze stacje benzynowe? To wszystko przy obojętności rządzących i wymiaru sprawiedliwości.
I tu dochodzimy do sprawy zasadniczej – uczciwości. Kadencja PAD pokazała, że deklaracje składane 5 lat temu nie były gołosłowne. Prezydencki podpis znalazł się pod ustawami, które radykalnie zmieniły Polskę i cały czas zmieniają. Mimo, że podwyższenie minimalnej płacy nie jest u nas pracodawców mile widziane to tak naprawdę pieniądze wracają do obiegu gospodarczego.
Na koniec mam nadzieję, że osoby, które kazały nam pracować do 67 roku życia, które nie sprawdziły się w zarządzaniu miastami, które niszczą nasze fundamentalne wartości pozostaną na marginesie naszego życia, czyli tam gdzie ich miejsce.
Maciej Chosiński, gnieźnieński przedsiębiorca