Jelonki zagrały charytatywnie dla Maków

W piątkowy wieczór Restauracja Europejska była miejscem, w którym spotkało się wiele osób chcących wesprzeć wyjątkową inicjatywę.

Wydarzenie od prawie dwóch dekad odbywa się w okresie świąt Bożego Narodzenia, ale przez ostatnie dwa lata nie mogło być organizowane z kilku względów. Tym bardziej od nieformalnego Towarzystwa Miłośników Jelonka Rogacza oczekiwany był jego powrót, choć zmieniło się sporo okoliczności – zlikwidowano dom dziecka w Trzemesznie (który był adresatem corocznych zbiórek) oraz z mapy zniknął klub muzyczny „Młyn”. Po raz pierwszy Zimowe Jelonki odbyły się w nowym miejscu – gościnnych progach Restauracji Europejska.

Zgodnie z założeniami, impreza ma charytatywny charakter i to jest głównym kierunkiem jej organizacji, obok koncertów odbywających się tego wieczora. W piątek na scenie pojawiły się kolejno: Mental Cat, Julia & Sweet Piano Jazz oraz Man’yhand, które rozgrzewały publikę na parkiecie. Wszyscy zagrali dla gnieźnieńskiego Stowarzyszenia „Maki”, zajmującego się osobami niepełnosprawnymi intelektualnie.

Przerwy pomiędzy występami zapełnione były licytacjami różnych fantów, ufundowanymi przez licznych sponsorów. Nie brakowało m.in. gadżetów, voucherów, ozdób wykonanych przez podopiecznych stowarzyszenia, piłki z autografami zawodników Lecha Poznań, zabawek, przejazdu amerykańskim wozem policyjnym, a także oryginalnych drzwi z „Młyna”. W sumie podczas wydarzenia zebrano ponad 17,7 tys. złotych.