Od poniedziałku każdy, kto tylko zdobędzie lub pobierze z sieci specjalną kartę informacyjną, może przejść ulicami Gniezna rozwiązując zagadki. Na samym końcu czeka skarb.
Kilka tygodni temu zebrała się grupa osób, które podjęły się udziału w warsztatach tworzenia questu, organizowanego przez Bibliotekę Publiczną Miasta Gniezna. Trwały one kilka godzin podzielonych na poszczególne spotkania, a w ich trakcie zapoznawano się z ideą, możliwościami, jakie ona daje oraz ostatecznie pracowano nad treścią pierwszego z nich.
Quest to nic innego jak trasa do zwiedzania z zagadkami. W niewielkim katalogu znajduje się przeważnie humorystyczna rymowanka z nutką tajemnicy, którą należy rozwiązać – odnaleźć w przestrzeni, policzyć, odgadnąć itp.
Pierwszym stałym questem w Pierwszej Stolicy jest „Gniezno, którego nie znacie”, a jego zadaniem jest pokazanie innej historii naszego miasta od tej, którą przedstawia się standardowo turystom – bez stołeczności, królów czy Wzgórza Lecha. Jest więc miejsce na średniowieczne mury, inne kościoły, dzieje XIX-wieku itp. Start znajduje się przy piramidzie w miejscu dawnej Bramy Poznańskiej na ul. Tumskiej, a meta… trzeba samemu sprawdzić.
W miniony poniedziałek quest został zainaugurowany przez pierwszych zwiedzających – można je pobrać w Informacji Turystycznej oraz na stronie Wielkopolskie Questy.
Projekt dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach realizacji Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0 na lata 2021-2025.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Jak zwykle trochę papieru i ładne buzie… a techniczny zabytek, jedyny taki w Europie niszczeje.
„Wielu turystów przyjeżdżając do Gniezna, ogranicza swój pobyt w mieście, do Wzgórza Lecha i obiektów z nim związanych”. Wystarczy uruchomić Narodowe Muzeum Kolejnictwa, i ta powyższa mantra… powtarzana od lat, straci rację bytu. Zobaczcie ile poszło pieniędzy np. na Koszaliński Amfiteatr. Parowozownia Gniezno muzealny unikat na skalę europejską z a n i e d b a n a na poziomie dziedzictwa kultury technicznej!
Roosevelta? 🙂