W niedzielne popołudnie peregrynujący po archidiecezji gnieźnieńskiej obraz Matki Bożej dotarł do parafii Chrystusa Wieczystego Kapłana na os. Grunwaldzkim.
Rozpoczął się ostatni etap uroczystego Nawiedzenia Obrazu Matki Bożej w archidiecezji gnieźnieńskiej, które trwa od kwietnia ub. roku. Od kilku dni kopia ikony odwiedziła parafie wokół miasta, które należą do obu dekanatów, po czym w niedzielę 5 lutego rozpoczęło się nawiedzanie już na terenie samego miasta.
Obraz już w poprzednich miesiącach gościł w Gnieźnie m.in. w domu księży seniorów, seminarium czy w zgromadzeniach zakonnych, a obecnie odbywają się uroczystości z udziałem wiernych w parafiach.
W niedzielę ikona została przywieziona z Żydowa do kościoła pw. Chrystusa Wieczystego Kapłana na os. Grunwaldzkim, gdzie oczekiwało na niego wielu wiernych. Po jego powitaniu, został on wprowadzony do świątyni, gdzie wkrótce po tym rozpoczęła się msza święta pod przewodnictwem abp. Wojciecha Polaka Prymasa Polski.
W kolejnych dniach obraz będzie odwiedzał kolejne parafie na terenie Gniezna. Peregrynację zakończą uroczystościami w katedrze zaplanowane w połowie lutego.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Średniowiecze modły. Jeszcze przywrócą inkwizycja.
Teresko, krzyczysz jak ci, którym mordowanie nienarodzonych dzieci nie przeszkadza, to „prawa człowieka”… Przerażające. Jesteście, wybacz szczerość, w epoce kamienia…
To Średniowiecze dało podwaliny pod rodzącą się literaturę narodową. Przez to długi okres dziesięciu wieków wydarzyło się wiele ważnych dla rozwoju ludzkości rzeczy, że wspomnieć choćby upadek Cesarstwa Zachodniorzymskiego w 476 roku, w 1450 roku wynalezienie druku przez Johannesa Gutenberga, upadek Konstantynopola, odkrycie Ameryki w przez Krzysztofa Kolumba (1492) czy rozłam w kościele na prawosławny Wschodem i łaciński Zachód. Powstawały też nowe państwa, nowe ustroje, kształtował się feudalizm, potem upadał feudalizm, formowały się rodzime sztuki, rodziły się języki narodowe wypierające łacinę. Już nie wspominając o tym, iż powstało wiele wspaniałych, ponadczasowych dzieł, jak choćby „Boska komedia” Dantego, katedra Notre-Dame w Paryżu czy „Sąd ostateczny” Hieronima Boscha. Tworzono wtedy podwaliny pod nowożytną myśl chrześcijańską, która adaptowała filozofię antyczną do realiów chrześcijańskich, jak np. tomizm. Zakładano zakony, które przetrwały do dziś (np. franciszkanie). Czy to wszystko nic nie znaczy? Czy możemy w świetle tych rewelacji nadal twierdzić, że średniowiecze to epoka zacofania? Przecież wiele tej epoce zawdzięczamy, może warto sobie uświadomić jak bogate jest dziedzictwo wieków średnich?
Uczcie się zacofani gnieźnianie, bo przynosicie wstyd naszemu miastu pisząc trzy po trzy nie znając historii. Wstyd także dla kadry nauczycielskiej, która takich osłów wypuszcza ze szkół.
Polak, jak widzi przy sobie drugiego Polaka, czuje sie pewniejszy, silniejszy, mądrzejszy, zaradniejszy, spokojniejszy. Bo jak się to mówi „w kupie siła”. Dzięki jedności Polacy pokonywali Turków pod Wiedniem, Krzyżaków pod Grunwaldem, Szwedów pod Czestochową, Rosjan pod Warszawą. Ale, żeby Polaków zgromadzić razem, potrzebują …. Jednego Ducha, silnego Natchnienia. A tego Ducha, To natchnienie daje im……… wiara w ……………………………………
Średniowiecze normalnie. Dobrze że nie należę do tej sekty.
Raczej niedobrze. Jak umrzesz, zrozumiesz 🙂
Nie tylko dobrze, a nawet bardzo dobrze. Takich cymbałów tam nie potrzeba!
patrząc na ilość osób, słabo widzę szansę wyjścia katolibanu z Polski
Mareczku, nie obrażaj, bo jeszcze pomyślę, że piszesz z ul. Poznańskiej. Zdrówka dla twych zszarganych nerwów. A jak ci u nas źle, świat naprawdę jest wielki, nikt na siłę cię tutaj nie trzyma, więc przestań się już mazać 🙂