Kałuże po deszczu, lodowisko przy mrozie. Tak wygląda dojście na ul. Roosevelta do pobliskiej przychodni, z której korzysta wielu pacjentów.
Z naszą redakcją skontaktowała się pani Beata, która jest osobą niepełnosprawną, a która postanowiła wskazać problem, jaki występuje na skrzyżowaniu ul. Roosevelta i Podkomorskiej. To tam niedawno Urząd Miejski wykonał doświetlenie przejścia dla pieszych. Łączy ono chodnik od strony Trepko z… czymś, czego chodnikiem zasadniczo nie można nazwać.
Pani Beata jest jedną z wielu osób, które korzystają przychodni przy ul. Podkomorskiej. – Zastanawiam się jak osoba z niepełnosprawnością ma przejść przez błoto, lód, wracając do domu dojść do autobusu? Bo ja, mając problem z poruszaniem się poprosiłam bliskich o podwiezienie pod sam adres przychodni. Ale gdybym musiała dotrzeć sama, pozostaje tylko taxi. Uważam, że gdzieś, gdzie człowiek musi dotrzeć, gdzie jest placówka zdrowia, i gdzie logicznym jest, iż to jest miejsce pomocy bariery architektoniczne są karygodnym zaniedbaniem – przyznaje pani Beata.
Sytuacja w ostatnich dniach w tym miejscu była taka, jak na poniższych zdjęciach – kałuże lub jedno duże lodowisko. I to na dojściu do przystanku MPK oraz przy przejściu dla pieszych, którego doświetlenie miało poprawić bezpieczeństwo – w tym przypadku o tyle, że teraz po zmroku przynajmniej widać problem, jaki tu występuje.
W sprawie skontaktowaliśmy się z Urzędem Miejskim. Wiadomym jest, że pewne działania finansowe wymagają wcześniejszych ustaleń, dlatego zapytaliśmy o kwestię budowy chodnika lub zwykłego utwardzenia tego odcinka, które by „uregulowało” problem zbierającej się wody. Otrzymaliśmy jednak krótką odpowiedź: Obecnie nie ma w planach budowy tego chodnika.
Komentarz. Wydaje się, że w dobie realizowania obiektów sportowych i rekreacyjnych, jak to, które za ponad 5 mln złotych Miasto zrealizowało przy ul. Parkowej oznacza, że bariery architektoniczne na terenie Gniezna zostały zlikwidowane i wszyscy mogą się bezpiecznie poruszać po chodnikach. Niestety, tego typu zastoisk wody na drogach pieszych jest wciąż sporo, występują od lat, ale jakoś do tematu nikt się nie kwapi.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Wybierajcie ludzie dalej drużynę bajzlu,wszędzie są dziury na ulicach i chodnikach !!
Sugeruje przed napisaniem artykułu sprawdzić kto jest zarządzca drogi,
Jest nim Miasto Gniezno – zarówno ul. Podkomorskiej, jak i Roosevelta.
Jaki Gospodarz Miasta taki chodnik
O tym zalewanym po każdym deszczu niby „chodniku” pisałem już wielokrotnie. Ostatnio pisałem jak Urząd Miasta Gniezna chwalił się doświetleniem pobliskiego przejścia dla pieszych przez ulicę Roosevelta. Ten zalany „chodnik” prowadzi do pobliskiej specjalistycznej przychodni zdrowia przy ulicy Podkomorskiej. To tym „chodnikiem” muszą iść chorzy ( często o kulach ), zmierzający do tej przychodni. I ci biedni, chorzy ludzie wychodząc na przystanku z autobusu miejskiego, przechodzą następnie przez ulicę Roosevelta i trafiają właśnie na ….taką przeszkodę. Czy władze naszego miasta naprawdę nie mogą ucywilizować tego chodnika? Dlaczego nasza kochana miejska władza ma pieniądze, by zrobić kilometrowy chodnik wzdłuż ulicy Rycerskiej, wzdłuż której właściwie nikt nie chodzi bo wszyscy tam tylko jeżdżą swoimi samochodami. A tu. W tym właśnie miejscu, którym Gnieźnianie chodzą do przychodni zdrowia, władza miejska nie widzi potrzeby, by zrobić nowy, wyłożony płytkami, dwudziestometrowy odcinek chodnika dla Gnieźnian !!
Niestety PiS stworzył taki system w którym zabrał samorządom pieniadze na bieżącą działalność z podatków a daje medialnie na inwestycje. Prezydent ma wybór pozyskać pieniądze na nowe inwestycje lub nie robić nic. Z własnych dochodów miasto zostało okradzione. O tym na co wrócą w małej części decyduje jakiś pisowski kacyk w Warszawie lub lokalny bozno który nawet kobiety od malpy nie odróżnia. Czas przywrócić samorządom podmiotowość żeby same decydowały na co przeznaczaja pieniędze z podatków mieszkancow. Wtedy będzie na bieżące latanie takich miejsc
Bzdury!
PiS nie rządzi Gnieznem tylko PO sympatyzujące też momentami z Hołownia. A jak rządzi, sam widzisz i nie zwalaj lokalnego bałaganu na rząd.
A ty podludziu jak nie odśnieżysz przy swojej posesji to dostaniesz mandat.
Jak to mówiła słynna jutubowa babcia „sie k* wykształciły za nasze pieniądze, a nam starym dziadom każą łopatować”,
Bo Budasz woli być chwalony za takie nowe inwestycje, niż za naprawę dziurawych chodników, byle jak latanych jezdni zamiast prawdziwego oraz rzetelnego zarządzania miastem, którego podjął się z własnej woli, a jak ono wygląda po kilku latach tej kadencji, osądzmy sami. Te nowe inwestycyjki niby upiększające miasto wyglądają tak, jak np. kobieta w dziurawym, brudnym płaszczu przyczepiła by sobie na nim kolorowa broszkę lub przysłowiowy kwiat na kożuchu!