Niezliczone butelki po wódce, innych napojach, stare opony, ubrania a także pozostałe śmieci zalegają na zapuszczonym terenie na jednym największych osiedli Gniezna.
Nieco na kanwie niedawnej akcji sprzątania osiedla, które odbyło się w rejonie parku nad Jeziorem Winiary, za pośrednictwem maila zwrócono nam uwagę na teren położony w niedużej odległości od tego miejsca. Mowa o zakrzaczonym terenie pomiędzy ul. Zabłockiego, a… ul. Laubitza – w miejscu, gdzie pierwsza z ww. ulic „urywa” się, bo od lat jej dalszy przebieg nie jest kontynuowany zgodnie z pierwotnym projektem.
Trudno powiedzieć, w czyjej gestii są grunty położone w tym miejscu, ale wydaje się, że na porządku powinno zależeć wszystkim. Tymczasem ilość odpadów, które są nagromadzone na tym fyrtlu pokazuje, że taki stan od dawna nikomu nie przeszkadza i to pomimo, że znajduje się to kilkadziesiąt metrów od najbliższych bloków. Może wszyscy czekają, aż nastanie wiosna i natura sama zakryje to miejsce?
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Nikt z władz miasta nie przejmuje się tym bałaganem od lat !!!! . Myślicie Państwo , że ktoś przejmie się nim teraz ? Takie same zdjecia, z jeszcze większą ilością śmieci będzie można zrobić za rok, bo osoby chowajace się przed żonami z piciem alkoholu są w tym miejscu…… co drugi dzień !
Zygmunt wiesz bo bywasz?
Przejdźcie się ul. Wrzesinską zaczynając od wiaduktu. Tam jest podobnie. Takie mamy społeczeństwo…
… warto też się przejść brzegiem jeziora Świętokrzyskiego , zwłaszcza zaczyna wszy spacer od ścieżki przy ulicy Żabiej , sterty śmieci pozostawione przy brzegu po pseudo wędkarzach !
To nie wina społeczeństwa, a władz miasta, które nie reagują na bałagan od lat i które nie egzekwują zamiatania i porządków przed posesjami od ich właścicieli niezależnie prywatnych czy innych. na wielu chodnikach piach leży od kilku zim, a liście od paru jesieni. Wstyd dla zarządzających tym miastem.
Na Winiarach za garażami przy Biskupińskiej taki sam bałagan .
Przecież dopiero radni zbierali i już śmieci? Te odpady leżą od kilku lat, często straż miejska stała przy wjeździe do parku na przeciw zjazdu do narciarza.
To pytanie do Straży Miejskiej, która została powołana między innymi w tym celu, by sprawdzać takie „perełki”.
Śmieci w Gnieźnie są prawie wszędzie, gdzie terenu codziennie nie obchodzi…… dozorca. Dlaczego bo terenów, o których właściciel zapomniał, że go posiada jest bardzo dużo.
Co za filozofia! Panie, jest bajzel i już. I nikt o niczym nie zapomina, tylko władze nie potrafią wyegzekwować wykonywania obowiązków przez właścicieli. Prościej jest gonić kierowców, a to akurat nie powinno interesować SM, bo od tego jest policja panstwowa.