W środowe popołudnie służby zostały skierowane na ul. Kostrzewskiego, gdzie mężczyzna zawisł na płocie.
Do zdarzenia doszło 5 kwietnia, po godzinie 17. Jak wynika z naszych informacji, mężczyzna w średnim wieku usiłował opuścić teren szpitala „Dziekanka” przechodząc przez płot od strony parkingu przy ul. Kostrzewskiego (naprzeciwko Muzeum). W trakcie tej czynności stracił równowagę i spadając, nadział się nogą na jedną ze stalowych sztachet, doprowadzając tym samym do zranienia.
Mężczyznę wiszącego do góry nogami zauważyli przypadkowo młodzi chłopacy, którzy odstawiali rowery miejskie przy liceum – to jeden z nich zatelefonował po służby. Po dotarciu strażaków poszkodowany został ostrożnie zdjęty z ogrodzenia, a następnie opatrzony. Po przyjeździe zespołu ratownictwa medycznego, został przekazany do karetki i przewieziony do szpitala.
Według naszych nieoficjalnych informacji, mężczyzna prawdopodobnie jest pacjentem i próbował uciec z terenu szpitala.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Powinni zrobić ze 4 furtki, jak pacjent będzie chciał zwiać to i tak zwieje, po co robić problem. Przecież ludzie dorośli wiedzą co robią.