Oszczędności dzięki pozyskaniu prądu z energii odnawialnej, ale za cenę ustawienia ich na płycie kortów do tenisa? Jeden z mieszkańców pyta nas o takie wykorzystanie tej powierzchni, a GOSiR przyznaje, że obiekt był już nieużytkowany i zdekapitalizowany.
Kilka tygodni temu Gnieźnieński Ośrodek Sportu i Rekreacji ogłosił wyniki przetargu na wykonanie instalacji fotowoltaicznych, które pojawią się przy jego obiektach przy ul. bł. Jolenty oraz Sportowej.
W ostatnich dniach przy pierwszej z lokalizacji pojawiły się już pierwsze panele. Być może nie byłyby one godne uwagi, gdyby nie fakt, iż stawiane są… na kortach do tenisa ziemnego. Ta kwestia wzbudziła uwagę jednego z mieszkańców, który nas o tym poinformował.
Panele zostały ustawione na powierzchni boiska otoczonego siatką zawieszoną w celu zatrzymywania piłek tenisowych. Wokół jednak jest jeszcze sporo terenu zielonego, który mógłby zostać zagospodarowany w podobny sposób. W sprawie postanowiliśmy skontaktować się z dyrekcją GOSiR-u.
– Korty są rzadko uczęszczane z uwagi na inne obiekty sportowe, które są kryte balonami na terenie Gniezna. Nie cieszyły się dużym zainteresowaniem, a z upływem lat nastąpił proces dekapitalizacji podłoża i dzisiaj jego renowacja to koszt w wysokości kilkuset tysięcy złotych. W obliczu braku środków na renowację, a także szukaniu oszczędności w poborze prądu, fachowcy, którzy wizytowali m.in. ul. bł. Jolenty wskazywali tereny zielone wokół basenu, ale wtedy by nastąpiło by rozproszenie tych paneli fotowoltaicznych, a co burzyłoby ład przestrzenny. Padła też propozycja zagospodarowania kortów tenisowych z uwagi na ich dekapitalizację i taka decyzja została podjęta – przyznał Jacek Mańkowski, dyrektor GOSiR. Dodajmy, że w latach poprzednich w tym miejscu planowano także rozbudowę samego basenu, ale ostatecznie ten pomysł zawieszono.
Koszt inwestycji przy ul. bł. Jolenty (dwie instalacje po 50 tys. kWp) po przetargu to ponad 443 tys. złotych, a przy ul. Sportowej (jedna instalacja) – prawie 223 tys. złotych. Na te cele kilka tygodni temu przekazane zostały środki w ramach budżetu miejskiego na kwotę 750 tys. złotych. Jak nam przekazano, stopa zwrotu z inwestycji wynieść ma 5 do 7 lat w zależności od sprawności urządzeń, warunków pogodowych itp.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Pomysły takich orłów intelektu w naszym mieście należy wysłać do TV,niech zobaczą jak miasto dba o promocję sportu,tak mocno spopularyzowanego przez IGĘ Świątek hahahahah!!!!!!
Gram w tenisa i chciałem korzystać, ale skoro koszt był taki sam jak na profesjonalnym korcie ziemnym (który trzeba podlewać i dbać) to tenisiści zawsze wybiorą ziemię niż tartan. Czemu kort był taki drogi skoro tartan jest bezobslugowy??? Było zrobić dobre korty a nie taki szajs, ale tak to jest jak sportem zarządzają ludzie bez pojęcia o sporcie. Szkoda pieniędzy podatników. Doliczcie do kosztów instalacji koszt wybudowania kortow. Życzę wiele słonecznych dni
Jeżeli ktoś ma kryty kort i na tym zarabia, a ktoś inny nie ma krytego kortu i na tym nie zarabia, to co trzeba zrobić?
Szefostwo GOSiRu proszę o odpowiedź.
Uprzedzam: postawienie tam paneli jest złą odpowiedzią.
Bardzo dobrze trzeba szukać oszczędności i iść w kierunku energii odnawialnej. Jeżeli korty nie były używane a koszt renowacji miał być ogromny to dlaczego nie wykorzystać tej powierzchni.
Bardzo to popieram
Są wolne przestrzenie na dachu basenu i hali sportowej.
Kogoś chyba tam pogięło.