ClassiC MC Poland znany w naszym mieście jako Gnieźnieński Klub Motocykli Zabytkowych ClassiC stanął przed nowym wielkim wyzwaniem. Tegoroczna edycja Rajdu Motocykli Zabytkowych „Śladami Piastów” tym razem została zgłoszona jako Runda Kandydacka do Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych Polskiego Związku Motorowego w klasyfikacji motocykli.
ClassiC organizował rajd już po raz szesnasty, więc korzystając z doświadczenia musiał tylko doszlifować kilka szczegółów. Na trasie rajdu pojawiły się tablice informujące o tym, że zawodnik przejeżdża obok punktu kontrolnego lub że znajduje się w strefie kontroli czasu przejazdu. Zmieniły się też kategorie oceny z typu pojazdu na grupy rocznikowe.
Drogi rajdu przebiegała przez malownicze tereny Pałuk, Ziemi Gnieźnieńskiej i Pojezierza Gnieźnieńskiego na pograniczu województw wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego. Mijany krajobraz był bardzo zróżnicowany. Polodowcową wysoczyznę urozmaicają bowiem liczne pagórki, tworzące charakterystyczny pofałdowany krajobraz. Przecinają go głęboko wcięte doliny rynnowe, których największe zagłębienia wypełnia woda. Błękit jezior kontrastuje z zielenią otaczających je lasów, łąk i torfowisk, przeplatających się z polami uprawnymi. To tymi ścieżkami kroczył kiedyś Piast, a następnie jego potomkowie Siemowit, Lestek, Siemomysł, Mieszko I, aż w końcu pierwsi królowie Polski z Bolesławem Chrobrym na czele.
Zawodnicy podziwiali motocyklowy szlak XVI już Rajdu Motocykli Zabytkowych nie na darmo noszącego miano „Śladami Piastów”. Trasa ma około 140 km i jest podzielona na 6 etapów. Na każdym etapie kierowcy dosiadając motocykli musieli wykonać specjalne zadanie, pozwalające ocenić technikę jazdy, rozwiązać test z wiedzy historycznej i przepisów ruchu drogowego, zwiedzić muzeum z krzyżówką w roli przewodnika oraz wziąć udział w Konkursie Elegancji, gdzie komisja oceniała zgodność stroju z rocznikiem motocykla.
Wieczór zakończono w ośrodku w Chomiąży Szlacheckiej koncertem bluesowym w trakcie, którego rozdano liczne nagrody i wyróżnienia. Wśród zawodników pojawili się motocykliści z Niemiec, których najliczniejsza grupa reprezentowała Harley-Indian-Club-Ost z okolic Berlina. Całości przyglądał się, oceniał i dawał konstruktywne wskazówki dotyczące zgodności z regulaminem mistrzostw obserwator z ramienia Polskiego Związku Motorowego pan Marcin Trzciński. „Po cichu” możemy napisać, że nasz gnieźnieński klub zebrał bardzo pochlebne opinie. Cała impreza została objęta patronatem Prezydenta Miasta Gniezna.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.