Kandydaci PiS przedstawili swoje założenia programowe

W sobotni ranek Krzysztof Ostrowski kandydujący do Senatu oraz Robert Gaweł z ostatniego miejsca PiS do Sejmu, zaprezentowali swoje zamierzenia w przypadku wyboru do polskiego parlamentu.

To kolejna z konferencji ugrupowań, które w lokalnym wymiarze postanowiły się zaprezentować w związku z październikowymi wyborami do Sejmu i Senatu. Partia rządząca spotyka się dzisiaj w miejscowości Końskie w województwie świętokrzyskim na konwencji programowej, ale mimo to dwóch przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości do wyborów postanowiło przedstawić swoje kandydatury – Krzysztof Ostrowski, lekarz i były starosta oraz poseł kadencji 2015 – 2019 a także Robert Gaweł, Wielkopolski Kurator Oświaty, senator kadencji 2015 – 2019.

– Moim głównym kapitałem, z którym mam odwagę prosić państwa o głos i zaufanie mojej osobie, to kapitał społeczny – wieloletnie doświadczenie w pracy na rzecz drugiego człowieka. Perspektywa poznania problemu powiatu gnieźnieńskiego z pozycji samorządowca, starosty i dyrektora szpitala oraz posła, ale także lekarza umożliwia mi szerokie spojrzenie na problemy mieszkańców. Mam naturalne cechy współpracy z ludźmi i nie zacietrzewiania się oraz naturalną społeczną wrażliwość, jaką ma każdy lekarz – przyznał Krzysztof Ostrowski dodając, że swoje działania zamierza kierować na rzecz polepszania sytuacji w szpitalach i działaniu na rzecz pacjentów. Zaznaczył przy tym swoją aktywność w sejmowej komisji, która wykazała się dużą aktywnością w trakcie jego obecności w parlamencie. 

– Całe swoje życie zawodowe jestem związany z oświatą i dla oświaty pracuję jako Wielkopolski Kurator Oświaty, ale także jako samorządowiec. To wszystko, co przez lata robiliśmy w Gnieźnie, czyli przekazanie mieszkań mieszkańcom i uchwała, która to wprowadziła, ale także polityka historyczna, która była prowadzona – związana z pamięcią o powstaniu wielkopolskim i powstańcach. To wszystko mi było bliskie i nadal jest – przyznał Robert Gaweł, który nie ukrywał, że swoją aktywność chciałby wykorzystać na rzecz poprawy sytuacji w polskiej szkole, która obecnie stoi przed wyzwaniami stawianymi przez zmieniający się świat: – Chodzi też o to, by system był stabiny i byśmy wspólnie przygotowali – tu by trzeba rozmawiać ze wszystkimi siłami politycznymi – o tym, jak ma wyglądać oświata nie na lat cztery, ale trzydzieści lat – żeby były pewne rzeczy stabilne, a nie byśmy targali cuglami, bo to jest bardzo niedobre, jeśli chodzi o cały proces wychowawczy.