Na terenie miasta niszczone są banery wyborcze kandydatów, które – co nietrudno przyznać – zalały całą przestrzeń. Chronią je jednak przepisy kodeksu i sprawcy muszą się liczyć z konsekwencjami.
Najpierw ofiarą dewastacji padły banery kandydatów PiS przy ul. Witkowskiej, gdzie zamalowano im twarze oraz pojawiło się gdzieniegdzie „osiem gwiazd”. Teraz na ostrzu noża (dosłownie) znalazły się banery kandydatów Trzeciej Drogi, PO czy Lewicy przy ul. Chudoby, Paczkowskiego i Roosevelta, które zwyczajnie wycięto i zniknęły.
Przypominamy przy tym, że usuwać banery mogą tylko te instytucje, do których należy wykorzystywana na ten cel infrastruktura lub sami kandydaci. Banery przeważnie są zamieszczane za zgodą, choć i ta reguła w miarę postępującej kampanii wyborczej przestaje mieć znaczenie dla komitetów, zalewających całe miasto banerami, które po 15 października staną się tylko odpadem.
Zgodnie z Kodeksem wykroczeń każdy, kto „umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie, afisz lub plakat wystawiony publicznie przez instytucję artystyczną, rozrywkową lub sportową albo w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się z takim ogłoszeniem, afiszem lub plakatem, podlega karze grzywny do 1.000 złotych albo karze nagany”.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Banery starosty postawiono w poprzek torów kolei wąskotorowej przy Jelonku czy to jest normalne?
Na prawo baner, na lewo baner, a z nich oszustwo bije- tak można sparafrazować słowa popularnej niegdyś piosenki. Na banerach kandydaci jak z żurnala. Każda pani, to miss Polonia, każdy Pan, to ciacho, tylko te treści jakieś takie miałkie, schematyczne i nieprzekonujące. Miejsca zawieszenia często nieadekwatne do głoszonych poglądów i partyjnych programów. Oto kandydatka Hennig Kloska umieściła swój baner na płocie przy kapliczce u zbiegu Swarzędzkiej i Orzeszkowej. Prowokacja, bezczelność czy wiara w amnezję wyborców? Przecież to obecna Pani Posłanka publicznie deklarowała konieczność poszerzenia prawa do aborcji. Co na to Panie opiekujące się kapliczką, co proboszcz miejscowej parafii, co sołtys i społeczność wsi Skiereszewo?
Hipokryzja wielu kandydatów sięga zenitu. W kosciele na uroczystościach oczywiście tacy celebryci zajmują poczesne miejsca, natomiast rzeczywistość jest przeciwna przykazaniom Bożym. Fałsz i obłuda.
Dodam jeszcze,że Wielkopolanie,Gnieźnianie w 1919 r. pognali z naszej ziemi niemieckiego okupanta,który się srogo zemścił 20 lat później i teraz,dziś jest jeszcze ktoś,kto chce wybierać partie na usługach Niemców??? A jak Niemców to i Moskwy,czyż nie ?? i taki wielki tzw. demokrata i postępowiec,jakim jest z pozoru naczelne popychle Berlina mówi jeszcze,że ….uroczyście unieważniam referendum….ot tak jednoosobowo stwierdził i to jest demokracja ???Co za oszuści i hipokryci !!! Czas wreszcie pogonić te wszystkie łże partyjki na usługach obcych antypolskich nacji !!!
To jest jedyny ich program,osiem gwiazdek,tak nienawidzą ludzi i Polaków!! Jedyna słuszna racja to jest tylko ich racja,kłamliwa narracja,aby tylko zasiać jad i kłótnie,a potem dorwać się do koryta,bo do podziału są duże pieniądze z UE,które nam POLAKOM się należą,są specjalnie wstrzymywane,by nas jak to powiedziała pewna Niemka ZAGŁODZIĆ !!!! I to jest całe sedno sprawy,kto ma wygrać bardzo ważne wybory,czy opcja PROPOLSKA czy opcja oś Bruksela-Berlin….Moskwa !! Taka prawda
Wszystkie banery powinny zniknąć. Śmieci i tylko śmieci.. Tymi były, są, i będą. Tak samo jak często kluby polityczne, zwłaszcza lewackie.
I bardzo dobrze ktoś robi ze je usuwa no miasto wygląda gorzej jak tani brukowiec .Aż się 🤮 chce jak się gdzie kolwiek jedzie pełno zlodzieji na banerach .To co się wyprawia na tej wsi zwanym Gnieznem z tymi banerami to jakaś szopka
A jaki, prawem wiszą banery jednego z kandydatów na placówkach podległych samorządowi? Wprawdzie są to banery informujące o „wielkich dokonaniach” kandydata, ale wszyscy wiedzą, ze chodzi o propagowanie jego osoby do parlamentu. I kolejne pytanie: Czy te banery oczywiście ze zdjęciem kandydata wchodzą w skład puli budżetowej dopuszczalnej do wydatków związanych z kampanią wyborczą?
Z innej beczki. Całe miasto tym oklejone. Ile to pieniędzy zmarnowane, a chodniki dziurawe.