W ciągu kilkudziesięciu minut, zastępy strażackie z prawie całej gminy Trzemeszno zostały postawione na nogi. Powodem były interwencje, do jakich zostali wezwani w tak krótkim czasie.
Do pierwszego ze zdarzeń doszło 23 listopada, około godziny 13:30. Jak informuje trzemeszno24.info, na ul. Widokowej w Trzemesznie samochód osobowy uderzył w skrzynkę gazową i elektryczną, powodując ich uszkodzenie i zmuszając odpowiednie służby do wyłączenia zasilania tych sieci na czas niezbędnej naprawy. W tym przypadku interweniowało OSP Trzemeszno i JRG Gniezno.
Drugie ze zdarzeń miało miejsce kilkanaście minut po tym w rejonie Wydartowa. To tam na łuku drogi samochód osobowy wypadł z jezdni i uderzył w drzewo – kierującemu nic się nie stało, a na miejscu działali strażacy z JRG Gniezno, OSP Kruchowo oraz JRG Mogilno.
Wkrótce po tym, jak relacjonuje trzemeszno24.info, wpłynęło kolejne zgłoszenie, które nie dotyczyło już zdarzenia drogowego, ale interwencji w jednym z domów w Kamieńcu. Tam to miało dojść do zagotowania wody w piecu. Na miejsce wysłano OSP Trzemżal oraz przekierowano JRG Gniezno. Ostatecznie jednak nie stwierdzono niebezpieczeństwa dla domowników.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.