Skontaktowała się z nami jedna z mieszkanek „kwadratu” przy ul. Barciszewskiego, prezentująca widok dojazdu do garaży położonych tuż obok tego bloku.
Pogoda nie jest łaskawa dla kierowców i pieszych, którzy nie zyskali do tej pory utwardzonego dojścia do swojej posesji. Wystarczy topniejący śnieg lub deszcz, żeby ubita droga, nierzadko rozjechana przez samochody, zamieniała się w błotnistą przeprawę. Właśnie takim widokiem podzieliła się z nami jedna z gnieźnianek, która przesłała do nas zdjęcia z dojazdem do garaży.
– Pomimo próśb i ogromnych czynszów plus dodatkowo funduszu garażowego, nie możemy liczyć na żadne naprawy nawierzchni przy naszych garażach. Dojście w taki dzień, jak dzisiaj graniczy cudem – przekazała pani Kinga, prezentując widok dróg wewnętrznych, prowadzących od ul. Barciszewskiego do garaży.
Podobne sytuacje nie są niczym nowym na powstających osiedlowych drogach, jednak w tym przypadku garaże istnieją już od wielu lat. Temat zostawiamy więc do zapoznania odpowiednim czynnikom, czekając na ich reakcję.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Tam jest problem z ruchem pojazdów niekorzystających z garażów. Notorycznie śmieciarki wjeżdżają koło garaży, rozjeżdżają kanały a przy takiej pogodzie pozostawiają po sobie koleiny. Trzeba nadmienić, że mają utwardzony dojazd do boksu ze śmietnikami, pomiędzy trzepakiem na dywany a blokiem.
Ponadto od czasu zamknięcia parkingu przy Piotrze i Pawle – śmieciarki, które odbierają odpady od Pana Helika, zrobiły sobie dojazd do posesji tego Pana, przez drogę wzdłuż garaży graniczących z Piotrem i Pawłem. Przecież do tej posesji dojazd i parking jest od ulicy Roosevelta, więc dlaczego tamtędy śmieciarki nie wjeżdżają?
Kolejna sprawa to pojazdy, które są notorycznie parkowane wzdłuż pasu zieleni na drodze dojazdowej do zespołu garaży, przy granicy z Piotrem i Pawłem – przez nie ruch jest wzmożony a na dodatek uniemożliwiają wyjazd samochodem z garażu. Często są to pojazdy powyżej 3,5 tony i parkują najczęściej osoby korzystające z usług punktów w najbliższej okolicy a także sami pracownicy tych punktów.
Warto wspomnieć też o pojazdach, które przyjeżdżają po dzieci z sąsiedniego przedszkola. W godzinach odbioru, ruch jest bardzo wzmożony, a na poboczu drogi dojazdowej do garaży, oczekuje często kilkanaście pojazdów.
Problem jest więc złożony i zanim SM weźmie się za jakiekolwiek „utwardzenie” dróg dojazdowych do garaży, najpierw należy zrobić porządek, aby z dróg dojazdowych do garaży, mogli korzystać tylko ich użytkownicy. Należy w tym celu użyć środków ostrzegawczych, typu znaki drogowe zakazu oraz barierki ograniczające wjazd pojazdów o szerokości do 2,2 metra.
Śmiać mi się chce z tych ludzi którzy liczą że ktoś coś zrobi im za darmo. Człowiek mieszkający w domu sam sobie robi dojazd do garażu. Ale mysi też dbać o całe obejście co kosztuje a co z bloków mają mentalność daj zrób zapłać. Pozdrawiam
Garaże należy przenieś na ul Rycerską
A nie możesz sobie dojechać do swojego garażu…. przez ulicę RYCERSKĄ ???
świadectwo zarządcy czyli Spółdzielni