Prawdopodobnie ten widok nikomu nie przeszkadza – ani przechodniom, ani służbom, ani właścicielowi obiektu. Mowa o śmieciach, które w dużej ilości leżą wzdłuż chodnika po obu stronach najazdu na wiadukt.
Póki jest ciepło i są liście, problemu nie widać. Kiedy znikają – pojawiają się one, najlepiej obrazujące stan pojmowania dobra wspólnego, jakim jest utrzymanie porządku. Mowa o śmieciach, licznych butelkach, pojemnikach i innych odpadkach, które nagromadzone są wzdłuż najazdów na wiadukt nad torami, od strony parowozowni oraz od strony ul. Dworcowej.
O tym widoku poinformował nas jeden z mieszkańców, który zwyczajowo pokonuje wiadukt samochodem, ale tym razem wybrał się pieszo. Wydaje się aż dziwnym, że nikomu ten widok nie przeszkadza, ale przecież nie jest tu mowa o kilku odpadkach, ale całej „galerii” środków spożywanych przez gnieźnian, przechadzających się tą drogą.
Osób, które mają siłę dźwigać pełne butelki, a potem tracą je, gdy mają nieść puste, niestety wciąż nie brakuje. I dlatego wydaje się, że nawet ustawienie kosza w tym miejscu niewiele zmieni, tak jak do zmiany zachowania tego typu jednostek jest bardzo daleka droga… Służbom może jednak przydałoby się tym tematem zainteresować i znaleźć odpowiednie rozwiązanie, które ten problem by przynajmniej zmniejszyło. Chyba, że jedynym wyjściem jest czekanie na wiosnę, która znowu wszystko skutecznie zakryje.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
A może trochę koszy by się przydało? Poza centralnymi ulicami totalnie ich brakuje, również na przystankach autobusowych.
Może jakieś siatki
Takie widoki są w całym Gnieźnie. No cóż takie mamy społeczeństwo. Pokolenie śmieciarzy i pijaków bez chęci do nauki i pracy.
Prawda jest taka, że gdyby ludzie potrafili donieść każdy śmieć do kosza nie byłoby tego problemu, możemy zaobserwować centrum miasta gdzie młodzież po konsumpcji fast fooda zamiast wyrzucić go do kosza to rzuca gdzie bądź. Drugim ważnym elementem jaki powinno się poruszyć to sprzątanie po swoich pupilach, spacerując po ulicach miasta czy po parkach widać jak ludzie obracają się i obserwują czy ktoś nie patrzy na nich by odejść z pupilem.bez sprzątania. Ja się pytam po co ten monitoring i straż miejska skoro nic z tym nie robią, wiem znajdą się obrońcy strażników, że nie mogą być wszędzie ale co to za problem udostępnić zdjecie w sieci? To miasto ma słabego włodarza, który nie potrafi wstrząsnąć strażnikami, najlepiej było by ich rozwiązać. Podsumowując ci co śmiecą i nie sprzątają po pupilach czy w domu też tak robicie? A może zaczniemy was namierzać i wszystkie śmieci wam oddawać do mieszkań.
Drużyna budzika POsprząta . Będą niezłe foty z Gruszczyńskim w tle?
W GNIEŹNIE JEST CAŁA MASA TERENÓW, o których ich właściciele zapomnieli , że je mają. Takim przykładem jest teren na Ustroniu w szczycie bloku Zabłockiego 28. Kupił go sobie jakiś DEWELOPER, wyciął wszystkie drzewa, ale bałaganu jaki był „pod byłymi już drzewami ” już…. nie sprzątnął. Idźmy dalej. Przy ulicy Staszica ( przed parkingiem strzeżonym jadąc do PKO) jest taki mały trójkątny skwer po prawej stronie..Zapewne należy on do…. Miasta Gniezna. Zakład Oczyszczania Miasta ustawił na nim swoje dzwony do segregacji papieru i szkła. Korzystają z nich mieszkańcy pobliskich bloków ( przynależnych do ulicy Budowlanych ), ale dozorcy tych bloków i ich administratorzy w żaden sposób nie poczuwają się do tego by wokół tych „dzwonów” utrzymywać porządek. Może by tak ZOM zabrał tym blokom te pojemniki dopóki one oficjalnie nie wydzierżawią tego kawałka ziemi od Miasta Gniezna i nie utwardzą go płytkami chodnikowymi. Dlaczego maja wyłożyć ten trójkąt płytkami chodnikowymi ? . Bo tylko z nich da się zamiatać papiery i kartony, których mieszkańcom nie chciało się podrzeć, by można je było następnie wrzucić w małe otwory niebieskich „dzwonów. „. Dlatego ! Takich miejsc w Gnieźnie zapewne jest dużo więcej. Warto jest tutaj o tym napisać. Może odpowiedzialni ludzie to przeczytają, i się tymi terenami ” zaopiekują- zainteresują „. Własność ziemi to nie tylko prawo. To także OBOWIĄZEK !! . Obowiązek sprzątania tego terenu ! .
Zardzewiałe sztachety płotu to już nie wina przechodniów, a właściciela, któremu Straż Miejska powinna dawno zwrócić uwagę. Ale za tych ostatnich rządów wszystko w tym naszym mieście stoi na głowie. Czas na zmiany!