Długa kolejka do księgi kondolencyjnej oraz spora grupa mieszkańców na wieczornym spotkaniu przed Starym Ratuszem. Gnieźnianie cały czas żegnają śp. Mariana Fludra, lekarza zasłużonego dla wielu osób.
Kolejny dzień w Starym Ratuszu wystawiona była księga kondolencyjna, do której każdy może wpisywać swoje wspomnienia. Najwięcej osób przybywa w godzinach popołudniowych, przez co kolejka stoi aż do środku deptaku. Niektórzy czekają nawet półtora godziny, by dokonać swojego wpisu – niekiedy są to tylko krótkie zdania, a w innych przypadkach długie listy.
W efekcie dzisiaj była wypisywana już druga księga. Wydłużono także czas otwarcia gmachu, ponieważ niektórzy przychodzący o godzinie 18 mogli nie mieć pewności, czy uda im się umieścić swoje podziękowania do godziny 19. Zdecydowano także, że będzie ona dostępna także w sobotę w godzinach od 10 do 15 w tym samym miejscu.
Spontanicznie, oddolnie zrodziła się także inicjatywa, by upamiętnić śp. Mariana Fludra w piątkowy wieczór właśnie przed Starym Ratuszem, na którym powiewają flagi z kirem. Krótko przed godziną 19 na deptaku zgromadziła się spora grupa mieszkańców. Przed budynkiem stanęło także zdjęcie zmarłego, pod którym wielu zaczęło składać znicze. Wkrótce też usłyszeć można było piosenkę w wykonaniu Natalii Braciszewskiej oraz melodie wygrywane na skrzypcach przez Reginę Borkowską-Kędzierską, które u niejednej z obecnych osób wywołały widoczne wzruszenie.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Serdeczne podziękowania dla redakcji za tak obszerny materiał o tak dobrym człowieku z wielkim sercem jak Marian Fluder, niech spoczywa w spokoju . Pozdrawiam
Niestety ale leczenie do połowy nocy i to było reguła źle świadczy. Jak pracuje umysł chorego I lekarza o takiej porze. A sprawa dotyczy ŻYCIA I ZDROWIA CZLOWIEKA. Rozumie nagle przypadki, ale od tego jest SOR. Powinien się ta sprawa zajac prokurator. Od kierowców wymaga się odpowiedniej liczby godzin odpoczynku a ten czlowiek podważał diagnozy i leki specjalistów. Jestem tego niestety przykładem.
Ciemnogród jak zawsze
Ludzie poszaleli w tym Gnieznie. Lekarz, który w swej prywatnej praktyce poświęcał czas pacjentom jest jak najbardziej godny uznania, ale żeby tak się entuzjazmować, to zjawisko niespotykane. Jak łatwo jest dać się ponieść emocjom.
Wspaniały lekarz JUDYM
A to jakiś papież zmarł czy co?
To piękne że ludzie oddają hołd człowiekowi który całe życie przychodził im z pomocą.Szkoda że przyszło ich tak mało,on zawsze kosztem swojego snu nie odmawiał swojej pomocy.Niech spoczywa w spokoju wiecznym.Amen