W piątek na ul. Chrobrego doszło do przewrócenia latarni stojącej przed jedną z kamienic.
Sytuacja miała miejsce 19 kwietnia w godzinach rannych. Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, prawdopodobnie podczas manewrowania samochodu dostawczego doszło do uderzenia i przewrócenia lampy, która spadła na część chodnika.
Na szczęście akurat w momencie zdarzenia nikt nie przechodził chodnikiem. Zastanowienie budzi jednak sposób mocowania lamp, która tak łatwo dała się oderwać od podstawy. Obecne słupy oświetleniowe na ul. Chrobrego zostały ustawione w 2018 roku – zastąpiły stare stylowe latarnie, które stały od lat 80.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
szkoda, że nie leży w poprzek chodnika tak żeby ją przekraczać…..
to nie pierwszy przypadek…jakiś czas temu na końcu Dąbrówki (wjazd na Rynek) samochód uderzył w lampę a ta upadła aż oddzieliła się górna część z kloszami, które znalazły się kilka metrów dalej…Okazuje się, że lampy nie są nawet wkopane w ziemię tylko stoją na kostce przytwierdzone śrubami. Cieszyć się tylko, że nie było nikogo w pobliżu!
A to nie jest tak że przy mocniszym uderzeniu właśnie ma dość do obalenia aby wytracić energię i nie przeciąć samochodu wraz kierowcą?
Panie ja to cały świat zjechałem ja to prawo jazdy dostałem za zasługi .Żeby takiej lampy nie zauważyć to trzeba mieć talent albo bez małpki to ja do auta nie wsiadam ha ha ha
Obraz dotychczasowego Gniezna?
Drużyna BAJZLU,wszystko w mieście to jedna wielka TANDETA,nowy prezydent będzie miał trudne zadanie,aby po poprzedniku ten bajzel naprawiać,a przede wszystkim musiałby rozgonić całą post komunę na różnych miejskich posadkach siedzącą jak spasłe koty,lecz CZY wystarczy jemu odwagi????
Wina nie tego co montował, bo on dostał wytyczne od inwestora jakie lampy ma postawić. Te były ładne i tanie…
Ale to wykonawca powinien wiedzieć. ze takie byle jaki umocowanie wysokiej lampy może być nawet niebezpieczne bez głębokiego i solidnego zamocowania. Pojąwszy się takiej usługi powinien inwestorowi zwrócić uwagę na zły projekt.
Skoro nakrętki zostały na śrubach a latarnia z nich spadła to otwory w podstawie latarni były za duże w stosunku do śrub i mocowanie powinno być na większe śruby lub powinna być założona przynajmniej duża porządna podkładka o dużej średnicy zewnętrznej.
Ciekawe czy teraz w ramach czynu społecznego też to zamontuje…. prędzej złomiarze to wyniosą niż miasto naprawi
Najpierw należy tę przewrócona latarnię sfotografować, potem zgłosić ten fakt do odpowiednich służb, po uprawomocnieniu się przypadku i braku zastrzeżeń dopiero można przystąpić do ewentualnego usunięcia przeszkody.