We wtorkowe popołudnie, z okazji przypadającego święta Patrona Gniezna, odbyła się uroczysta sesja Rady Miasta, w trakcie której uhonorowano osoby zasłużone za swoją działalność.
23 kwietna imieniny obchodzi Wojciech, a jest to też dzień upamiętniający świętego Wojciecha – patrona Gniezna, z którym to wydarzeniem związane są coroczne uroczystości odpustowe. Z tej też okazji obchodzone są „imieniny miasta”, których obchodzenie ma kilka wymiarów.
We wtorkowe południe w katedrze odprawiona została Msza święta w intencji Gniezna, a tuż po niej w Starym Ratuszu odbyła się uroczysta sesja Rady Miasta. Jest to okazja do świętowania, ale też honorowania osób, które swoją działalnością zaznaczyły się w lokalnej społeczności. Z tej też okazji wręczono medale, które z rąk prezydenta Gniezna otrzymali:
- Eliza Grzelak – Medal Jubileuszowy – absolwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, z którym związała się na resztę życia. Jej praca magisterska dotyczyła języka mieszkańców wsi Obora. Badania te zapoczątkowały cykl badań regionalnych, których przedmiotem był język mieszkańców Gniezna i okolic, szczególnie w zakresie onomastyki i dialektologii. Ich wyniki opublikowała w kilkunastu artykułach oraz monografii: Nazewnictwo terenowe miasta Gniezna oraz gmin Gniezno i Niechanowo. W latach 2001-2006 prof. Grzelak pracowała w Collegium Europaeum Gnesnense, od 2010 jest pracownikiem naukowo-dydaktycznym w Instytucie Kultury Europejskiej. Była współautorką programów kierunkowych, a także organizatorką kilku projektów naukowych oraz konferencji, które sprawiły, że Gniezno stało się liczącym się punktem na naukowej mapie Polski. Jest autorką lub współautorką ponad stu artykułów, kilku monografii, ponad dwustu recenzji wydawniczych, kilku recenzji naukowych. W 2021 roku, doceniając jej osiągnięcia naukowe, społeczne oraz popularyzatorskie, Centralna Komisja do Spraw Stopni i Tytułów Naukowych, przyznała dr hab. Elizie Grzelak, profesor UAM, tytuł profesora nadzwyczajnego.
- Henryk Kot – Medal Jubileuszowy – wieloletni pracownik „Polanii”, działacz związkowy zakładowej „Solidarności” i miejskiego oddziału NSZZ „Solidarność”, a po przejściu na emeryturę – wstąpił do Klubu Seniora „Radość” działającego przy MOK-u. Był też przewodniczącym Miejskiej Rady Seniorów w kadencji (2018-2023).
- Danuta Kolenda – Medal Jubileuszowy – prezes Stowarzyszenia Dzieci Wojny w Gnieźnie, które zrzesza ponad 100 osób. Organizuje co roku turnus rehabilitacyjny dla potrzebujących, pięciodniowe wczasy z mnóstwem atrakcji, Dzień Kobiet oraz zabawy andrzejkowe i noworoczne dla seniorów. Medal odebrała Janina Skórnicka, zastępczyni prezes stowarzyszenia.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Czy można prosić o bliższe objaśnienie tej organizacji Dzieci Wojny? Kim jest ta setka członków, bo z naszych wyliczeń wynika, ze ci ludzie powinni mieć co najmniej powyżej 8o lat, a ze zdjęć organizacji i wręczania różnych medali wynika, że dostają je ludzie całkiem, całkiem? Na te wyjazdy wypoczynkowe to też nie jeżdżą wcale ci staruszkowie? Ze strony tej organizacji: „Stowarzyszenie integruje środowiska, z których wywodzą się dzieci, które w okresie ii wojny światowej doznały represji i krzywd ze strony okupantów. – pomoc dla członków sdw i ich rodzin w zakresie: 1. Ochrony zdrowia, 2. Opieki społecznej, 3. Rehabilitacji zawodowej i społecznej. – reprezentowanie środowiska dzieci wojny wobec organów państwowych i samorządowych. – udzielanie pomocy prawnej swoim członkom występującym z roszczeniami o rekompensaty do rządów państw za poniesione szkody podczas ii wojny światowej i za pracę przymusową. – pomoc osobom, które podczas wojny ratowały dzieci przed śmiercią, opiekowały się nimi oraz nauczały na tajnych kompletach.” Przecież osoby, które nauczały na tajnych kompletach lub ratowały dzieci w czasie wojny miałyby teraz ponad 100 lat!
Czy żyją jeszcze w Gnieźnie osoby, które jako dzieci były więzione w obozie dziecięcym w Łodzi? Chyba raczej nie. A czy wszystkie dzieci urodzone w czasie wojny i żyjące ze swoimi rodzicami jako tako, ale bez specjalnych represji powinny należeć do tej organizacji? Bo z historii wynika, ze bardziej represjonowane były dzieci rodzin powojennych, które nie zgadzały się z przyjętym kierunkiem politycznym naszej ojczyzny. Ale te dzieci – dziś już w podeszłym często wieku były zawsze „naznaczone”, Nie miały wielu praw, nie dostawały punktów na uczelnie, nie było dla nich miejsc na koloniach itd. I nigdy nie miały swojej organizacji, która zadbałaby o nich wynagradzając ich dziecięce i młodzieńcze lata.
A Glejzer kiedy w końcu posprząta powyborcze reklamy ze swoją facjatą z terenu Winiar ,przy S.P. nr 12? Dowalić ku karę w końcu za zaśmiecanie miasta!
Ma czas do 6 mają, wiec się wyłącz Zdzichu.