W CK eSTeDe otwarta została wystawa, prezentująca ostatnie 140 lat działalności gnieźnieńskiej wąskotorówki. Będzie dostępna przez kilka najbliższych tygodni.
Co prawda 140. rocznica powstania pierwszego, stałego szlaku z wąskim rozstawem szyn w naszym powiecie minęła w ub. roku, jednak miniony potem czas upłynął na poszukiwaniu materiałów do zaprezentowania mieszkańcom. W końcu te prawie półtora roku funkcjonowania to już spory kawałek historii, której tory są bardzo kręte – zwłaszcza w ostatnich dekadach.
Wszystkich w CK eSTeDe powitała dyrektor placówki Lidia Łączny, a do tych słów dołączył Jan Socha, prezes Towarzystwa Miłośników Gniezna – organizacji zarządzającej GKW. – Funkcjonowanie Gnieźnieńskiej Kolei Wąskotorowej to zupełnie inny świat. To nie jest ten świat, pędzący dzisiaj ponad 100 km/h. To jest kolej, która rozwijała prędkość, w porywach 40 km/h, gdzie ludzie mogli sobie spokojnie porozmawiać, jakąś partyjkę kart rozegrać, a podejrzewam, że nawiązywały się znajomości i być może trwałe związki. Sądzę, że dla społeczności gmin, przez które przejeżdżała i miasta Gniezna, odegrała dużą rolę. Oglądając te zdjęcia, proszę przyjąć perspektywę tego „wolnego” świata, który się wtedy toczył i jakoś wszyscy zdążyli do celu – mówił Jan Socha. Następnie krótki rys historyczny i znaczenie kolei wąskotorowej dla naszego regionu przybliżył Dariusz Michałowski.
Na wystawę składa się kilkanaście plansz ze zdjęciami, przedstawiającymi Gnieźnieńską Kolej Wąskotorową od momentu, jak powstała jako towarowa do przewożenia buraków cukrowych z pól, poprzez przewozy pasażerskie i rozkwit na przełomie XIX i XX wieku, poprzez PRL aż do – nie da się ukryć – jej schyłku. Obecnie tylko sezonowo, na krótkim dystansie, jako atrakcja. A po drodze były nie tylko buraki, ale także Bigos Ekspres, napady rodem z Dzikiego Zachodu, wyjazdy integracyjne pod parą czy wiele innych atrakcji, których kontynuowanie utrudnił stan szlaku na całej jego długości.
Na bazie starych artykułów sprzed ponad dwóch dekad (z kroniki GKW) pojawiają się i dzisiaj te same pytania – skąd pieniądze i co dalej? A tymczasem zapraszamy miłośników kolejnictwa do odwiedzenia galerii CK eSTeDe i obejrzenia wystawy. Być może dla niektórych skromnej, a dla innych wciągającej, ale na pewno wartej uwagi.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Z Gruszczynskim i Krawczykiem impreza nie mogła być udana.