Nieznane osoby pozostawiają w skrzynkach na listy pisma, podszywając się pod Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Wolontariusze tej organizacji informują, że nie oni są ich nadawcami.
O sytuacji poinformował gnieźnieński TOZ, zamieszczając treść pisma, które otrzymał jeden z mieszkańców miasta. Jest ono sporządzone w taki sposób, że odbiorca może odebrać je jako oficjalny dokument wystawiony przez Towarzystwo. Tymczasem TOZ zaprzecza, by jakiekolwiek tego typu pisma o takiej treści dostarczał do kogokolwiek. Sam list dotyczy rzekomo uporczywego szczekania psa, przebywającego w mieszkaniu na jednej z ulic w centrum Gniezna.
Jak przekazali wolonatriusze: – Ktoś Podszywa się pod Toz i zostawia w skrzynkach na listy takie pisma. Nazwiska tam podane są wymyślone a podpisy podrobione. Sprawa została zgłoszona na Policję. Każdego kto posiada wiedzę na ten temat prosimy o kontakt priv! Zapewniamy anonimowość. Proszą oni osoby, które być może widziały kogoś, kto je dostarczał, o zgłaszanie się do nich za pomocą Facebooka lub telefonicznie 781 456 185: – Dajcie znać w jakich jeszcze miejscach pozostawiono takie informacje – napisali.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Politycy też szczekają swoimi pyskami 24/h i nie ma na nich donosów? Ostatnio szczekał na rynku nijaki kołodziejczyk czy jakoś tam i nikomu to nie przeszkadzało?Dziwne.
Odciski palców wszystkich lokatorów i wyjdzie kto taki mądry.