W ramach 32. edycji przeglądu zespołów chóralnych w katedrze odbył się koncert z okazji 160-lecia istnienia Towarzystwa Śpiewaczego „Dzwon”.
W 1864 roku Gniezno nie miało jeszcze połączenia kolejowego, mieściło się w obszarze dzisiejszego centrum, a samo miasto zamieszkiwało około 8 tys. ludzi, kiedy to w byłej szkole kolegiackiej, mieszczącej się na Wzgórzu Lecha, zostało powołane Towarzystwo Śpiewu „Dzwon”. Od tej pory, przez kolejne ponad półtora wieku różne były koleje zespołu, który zbierał nagrody na wielu przeglądach i konkursach, a niekiedy milkł na lata z różnych powodów. Idea była jednak podtrzymywana, tak jak pamiątki i wspomnienia, które zostały zebrane w niewielkiej publikacji, wydanej w tym roku.
W niedzielne popołudnie, po Mszy świętej sprawowanej w bazylice, rozpoczęła się 32. edycja Gnieźnieńskich Spotkań Chóralnych „Stąd nasz ród”, w ramach której przed słuchaczami zaprezentowały się trzy gościnne zespoły – Towarzystwo Śpiewacze „Halka” z Bydgoszczy, Chór Żeński „Sonata” z Powidza oraz Chór Mieszany im. Czesława Czypickiego z Koźmina Wielkopolskiego.
Tuż po tym zaprezentował się „Dzwon”, który rozpoczął od tradycyjnej „Bogurodzicy”, poprzedzonej cytatem z „Krzyżaków” Henryka Sienkiewicza. Następnie zespół wykonał kilka utworów, m.in. „O Sanctisima”, „Parce Domine”, „Ecce Panis Angelorum”, „Bolesław Chrobry” czy kończąc utworem „Gniezno” Feliksa Nowowiejskiego.
Występ był przerywany wręczaniem wyróżnieniami i odznaczeniami śpiewaczymi, a także medalami przekazanymi w imieniu prezydenta Gniezna. Całość zakończyło również tradycyjne odśpiewanie „Roty” przez wszystkie zespoły.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Czy młodzież rzeczywiście już jest pozbawiona strun głosowych ? Młodzi na prawdę już nie potrafią śpiewać ???
Nie proszę pana, mlodzież jest z zasady dobra, ale nie ma wzorców ani w domu, a przede wszystkim w szkołach. Nie uczy się młodych patriotyzmu, tradycji, historii, a wciska się naukę o zboczeniach i zachęca się do nie naturalnych metod życia.
Żeby na nabożeństwach bylo tyłu ludzi………..