Inicjatywa, która zainteresowała mieszkańców północno-zachodniej części powiatu gnieźnieńskiego, dzisiaj doczekała się podpisania listu intencyjnego. Podpisały go strony podejmujące temat odbudowy połączeń pasażerskich.
Prawie trzy dekady temu ze stacji w Kłecku, Kiszkowie czy przystanków w Oborze, Dębnicy, Rybnie Wielkim, Olekszynie itd. odjechał ostatni pociąg pasażerski, wykazany w rozkładzie jazdy. Od tego czasu linia ta była nawet przez kilka lat zamknięta, a w efekcie mocno zarośnięta. Przywrócenie przewozów towarowych do Rejowca w 2007 roku sprawiło, że tak naprawdę nie uległa ona likwidacji. Dzięki temu teraz można mówić o jej możliwym powrocie na siatkę czynnych linii kolejowych.
W piątek 22 listopada, po godzinie 11 ze stacji w Gnieźnie wyruszył spalinowy szynobus, który skierował się w stronę stacji Gniezno Winiary. To właśnie tam, zgodnie z kolejową mapą sieci, zaczyna się linia 377 w kierunku Sławy Wielkopolskiej. Pociągiem zmierzali przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury, w tym Piotr Malepszak, podsekretarz stanu, a także marszałek województwa wielkopolskiego Wojciech Jankowiak oraz inni przedstawiciele kolei, a także samorządu lokalnego – powiatu, miasta oraz gmin, przez które przechodzi ww. linia kolejowa – Gniezna, Kłecka, Kiszkowa i Skoków.
Przejazdowi towarzyszyły postoje na wybranych stacjach, gdzie uczestnicy mogli zapoznawać się ze stanem infrastruktury oraz spotkać mieszkańców, którzy z zaciekawieniem obserwowali przejazd specjalnego składu.
Po odwiedzeniu także bazy w Rejowcu w rejonie stacji Stawiany, skład zatrzymał się w Sławie Wielkopolskiej, gdzie nastąpiło podpisanie porozumienia w sprawie połączenia kolejowego pomiędzy dwiema stronami – Urzędem Marszałkowskim, którego składy (Koleje Wielkopolskie) mają jeździć tą trasą oraz przedstawicielem PKP.
Linia na całej długości wymaga prac związanych z rozbudową infrastruktury m.in. dodatkowe tory na stacjach tzw. mijanki, sygnalizację i komunikację, podniesienie bezpieczeństwa na przejazdach, a także budowę nowych peronów.
Według wstępnych prognoz, rozkładowe pociągi na tej trasie mogłyby się pojawić od grudnia 2026 r. Kurs z Gniezna w do Sławy zajmowałby około godziny. Według optymistycznego wariantu, w dni robocze mogłoby kursować do siedmiu par pociągów, a w pozostałe – cztery.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Za bilety zapłacili czy za darmo się przejechali ?
😀 Tylko na tyle mnie stać… Szaleństwo… Zawsze marzyłem żeby przejechać się pociągiem do Sławy 😀