Ludzi dobrej woli nie brakuje. Takich, którzy chcą poświęcić swój czas – również jest dużo, a dowodem tego jest sytuacja, jaka miała miejsce w miniony poniedziałek z udziałem zwierząt z gnieźnieńskiego schroniska.
20 stycznia z Gniezna wyjechał jeden z wolontariuszy, który zabrał ze sobą cztery psy ze Schroniska dla Zwierząt, by przewieźć je do Wałbrzycha – tam czekał na nie dom tymczasowy. W trakcie podróży S5 między Poznaniem a Wrocławiem doszło do awarii, w wyniku czego samochód został unieruchomiony w rejonie Rawicza. Oznaczało to konieczność powrotu pojazdu na lawecie razem z czworonogami do Gniezna.
Schronisko zamieściło wówczas apel na swojej stronie społecznościowej, szukając pomocy w tej sytuacji. Na odzew odpowiedziała jedna z internautek z Dolnego Śląska, która zobaczyła komunikat. – Ktoś z Was napisał w komentarzu że nie ma rzeczy niemożliwych i wiecie co miał racje….Magda gdzieś dojrzała Nasz apel. Wsiadła w prywatne auto i z Wrocławia pojechała do Tomka do Rawicza. Spakowała Nasze psy i zawiozła do Wałbrzycha. Dla Niej to było oczywiste że trzeba działać i pomóc – informuje Schronisko. Do pokonania miała w sumie we wszystkich kierunkach około 300 kilometrów, ale dzięki temu wszystkie psy trafiły do domu tymczasowego. Auto tymczasem udało się z powrotem przywieźć do Gniezna. – To czego dziś dzięki Wam udało się dokonać z całą pewnością można zaliczyć do „cudów” – przekazali przedstawiciele schroniska, dziękując wszystkim za zaangażowanie w pomoc.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Wspaniali i wrażliwi ludzie.