|  Rafał Wichniewicz  |  12 komentarzy

„Draka na mieście” czyli przesłanie na ścianach

Draka, czyli twórca malunków pojawiających się na ścianach Gniezna, opowiedział nam w kilku słowach o swojej twórczości i o tym, czym się kieruje wykonując prace zamieszczane w różnych punktach miasta.

Od kilku miesięcy mieszkańcy Gniezna mogą obserwować nietypową działalność w przestrzeni miejskiej. Nie są to klasyczne wrzuty i tagi, wykonywane sprejem na każdym elemencie architektury miejskiej.  Szpecenie w imię podpisywania „swoich rejonów” miasta skrótami, liczbami czy niezrozumiałymi słowami, stało się tak powszechne, że na ten rodzaj wandalizmu zwracają uwagę tylko przedstawiciele tego środowiska, a straty liczą właściciele nieruchomości czy zarządcy. Wśród nich pojawiła się jednak osoba, która do tematu przestrzeni miejskiej zdecydowała się podejść estetyczniej, zachowując przy tym daleko idącą anonimowość. Udało się nam porozmawiać z artystą, występującym pod pseudonimem Draka.

Pierwsze zauważalne malunki pojawiły się w połowie 2022 roku na chodniku na ul. Wyszyńskiego, które jednak zmył padający deszcz. Drugi, podobny, zagościł w tym samym czasie na murku przy ul. Sobieskiego, gdzie już kilka lat temu odpadły kafelki, odsłaniające gołą ścianę. W tym miejscu są insekty wychodzące z czeluści i podpis „Draka”. To było preludium.

Kolejne prace pojawiały się w różnych punktach miasta – husaria nad Jeziorem Jelonek, postacie wkomponowane w skrzynki elektryczne, ale w oko wpadały też te z przesłaniem lub humorem. Wśród nich w kilku miejscach zagościła „alegoria cukru”, który swojego czasu w atmosferze paniki był masowo wykupywany przez Polaków. 

Inny motyw, to tablica cen Orlenu – pojawiła się na odrapanej ścianie przy ul. Sobieskiego. Jeszcze inny – pracownicy służby zdrowia zatykający czerwony krzyż niczym żołnierze amerykańscy flagę na Iwo Jimie. Draka pokazał w tym m.in. to, że to ludzie spinają system zdrowia w naszym kraju, dzięki czemu jakoś on jeszcze egzystuje. Skąd takie motywy?

– Pomysły na prace przychodzą do mnie spontanicznie, kiedy spaceruję lub jadę autem albo gdy zobaczę ciekawy artykuł w internecie, czy kiedy usłyszę coś w radiu. Motywy moich prac często nawiązują do tematów mocno aktualnych i takich, które w moich oczach wydają się pominięte. Dla przykładu: Praca przedstawiająca pracowników służby zdrowia, miała zwracać uwagę na niedoceniony wysiłek pielęgniarzy i pielęgniarek walczących u boku polskich lekarzy – przyznaje Draka. Nie ukrywa, że pierwsze zauważone w mieście malunki to nie jest jego początek twórczości. Sam warsztat też jest różny – na ścianach są albo wrzuty sprejem, albo też prace przygotowane wcześniej w warsztacie, a efekt końcowy jest przyklejany.

– Tworzenie w warsztacie jest czasochłonne. Praca w terenie wymaga ode mnie dużej kreatywności. Żyjemy w czasach, w których kamery są niemal wszędzie a policja cały czas krąży. Jeżeli mam stworzyć coś od podstaw na miejscu to pomysł na zrobienie tego musi być idealny, dobry a zarazem prosty tak by wykonać pracę jak najszybciej. Kiedy tworzę w warsztacie to każdy pomysł jaki przychodzi do głowy jest możliwy do zrealizowania, bez presji. Praca w warsztacie jest prostsza ale chyba każdy lubi wyzwania – nie ukrywa Draka, którego można też obserwować na Instagramie.

Wandalizm czy dzieło sztuki? Gdzie znajduje się granica pomiędzy tagiem, bazgrołem zamieszczonym flamastrem na każdym śmietniku, lampie, ławce i elewacji, a muralem wykonanym z dbałością o estetykę, ale… wciąż nielegalnym, bo stworzonym bez pozwolenia? Streetart? Draka w tej materii mówi o sobie krótko: – Jestem kreatywnym wandalem.

Kreatywność widać i mieszkańcy ją doceniają. Krótko przed świętami Bożego Narodzenia przy ul. Słowackiego pojawił się święty Mikołaj, lecący nad zbombardowanym miastem. To poniekąd milczące i jednocześnie krzyczące przesłanie skomentowała nam jedna z gnieźnianek, ponieważ kiedy je zauważyła idąc ulicą, to ją bardzo poruszyło. Po publikacji na Facebooku okazało się, że wielu mieszkańców odebrało to dzieło podobnie. Zresztą, przed świętami w kilku miejscach, w tym w Dolinie Pojednania, pojawiły się też niewielkie „prezenty” na ścianach. Dla kogo? – Prezenty miały być zabawą, w szukanie ich na mieście, co łączyło się z obrazem Świętego Mikołaja. Gdzieś trwa zabawa, a gdzieś jest źle. To był całościowy przekaz – wyjaśnia Draka.

Wielu gnieźnian poruszył też motyw… Ducha Kacperka. Ten pojawił się tuż przed dniem Wszystkich Świętych przy bramie cmentarza św. Piotra, a także na ul. 17 Dywizji Piechoty. Bajeczny, urokliwy, uśmiechnięty. Trywializm oblicza śmierci? – Duszek Kacperek miał przypominać, że w czasie żałoby też jest miejsce na wspominanie miłych chwil. Zawsze jest jakiś przekaz, czasem poważniejszy, a czasem lżejszy – nie ukrywa Draka.

Ostatnio w przestrzeni zagościł znak ostrzegający przed promieniotwórczością. Symbol kojarzony z lekcji chemii czy przysposobienia obronnego, teraz może nasuwać myślenie o energii atomowej. Nic z tych rzeczy, choć ten malunek w różnej formie zagościł m.in. przy ul. Budowlanych, Sobieskiego oraz na ul. Świętokrzyskiej. – Głównym motywem w tym przypadku była martwa natura. Wycinki drzew, zalewanie miast cementem, masowa produkcja. To toksyczne myślenie bo teraz wydaje się dobre ale z czasem przyjdą skutki a natura… – przyznaje refleksyjnie Draka.

To nie jest koniec twórczości. To dopiero początek. Draka nie ukrywa, że nie planuje kończyć swojej działalności: – Może nawet wyjdę z nią poza granicę naszego miasta, a na pewno będę kontynuował ją tutaj. Możliwe, że gdy następnym razem będziesz przechadzał się nocą po mieście spotkasz mnie malującego, ale to niemożliwe – ucina tajemniczo.

Jedna z najnowszych prac pojawiła się na ul. Paczkowskiego. Teatralna maska z łezką krwi w oku i podpisem „Bądź prawdziwy”. Ilu z nas nosi swoje maski na co dzień? 

Draka się ukrywa i tak też z ukrycia chce godzić w nas wszystkich swoimi przemyśleniami. Byśmy się zatrzymali i zastanowili, a może tylko popatrzeli i wzruszyli ramionami. Niektóre prace na pewno będą do nas wracać, jeśli codziennie będziemy je mijać. Może w końcu dotrą do każdego…?

#Tagi

W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Subscribe
Powiadom o
guest
12 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Fabian
Fabian
08/10/2023 15:57

„Twórca” tych bohomazów powinien znać się na tyle w przepisach prawa, że wandalizm do którego się dopuszcza prędzej czy później zostanie rozliczony. Nazwałeś się DRAKA, bo w słownictwie wielkopolskim słowo draka to inaczej rozrabiactwo, teraz pytanie do ciebie wandalu o ile to przeczytasz, co zamierzasz z tym zrobić, zakończyć swoją paćkaninę i czy finansowo jesteś przygotowany na grzywnę, czy nadal będziesz wzorował się słynnym na cały świat Banksy, któremu do pięt nie dorastasz?

Łysy
Łysy
11/04/2023 09:33

Budasz nie radzi sobie z wandalizmem. Straż miejska nie radzi sobie z wandalizmem. Franca pracował w kryminalce i nie potrafi zatrzymać sprawców. Taki zniego komendant. Daltego tak szybko uciekł z policji, aby w straży grzać zadek.

Anastazja
Anastazja
10/04/2023 16:52

A mi się marzy żeby wreszcie jakiś „Artysta” Machnoł jakiś elficki roślinny motyw na tym wstrętnym obskurnym przejściu w parku miejskim właśnie gdzie jest ten motyw z tym cukrem od Draki. Ten tunel ma tyle potencjału że wystarczyło by miejsca na coś baśniowego. Szkoda że nie jestem taką odważna.

Anastazja
Anastazja
10/04/2023 16:43

Nastii

Jacek
Jacek
03/03/2023 20:41

A może coś własnego , autorskiego , a nie nieudolne kopiowanie znanego na świecie grafficiarza? Bo te bazgroły ani zdobią ani szpecą , żadna to twórczość.

Andrzej
Andrzej
15/02/2023 05:01

Sam zamalowałem taki szajs , proszę po Moim nie malować.

Prince Polo
Prince Polo
02/02/2023 15:12

Dewastacja i tyle.

Zofia
Zofia
02/02/2023 08:34

Dla mnie to zwykły wandalizm pod przykrywką twórczości. Jak by wyglądały w mieście ściany, gdyby 10-20 takich „twórców” czuło się usprawiedliwionych z bazgrania po nich

Matt
Matt
29/01/2023 14:29

Jasne, cukier w symbolice Hostii… Zrób to samo z Gwiazdą Dawida, natychmiast usłyszysz prawdę o swojej „twórczości”:)

Łysy
Łysy
28/01/2023 18:21

Hej…Chciałbym coś takiego na garażu…Jak się mogę z Draka sie skontaktowac🤔Super i pozdrawiam…

Ostatnio edytowane 1 rok temu przez Łysy
rowerzysta
rowerzysta
28/01/2023 15:34

Na pewno lepiej jak inni, jednak dla mnie jest to niszczenie ścian i budynków oraz zachęcanie innych do tego samego. Jak chce się reklamować, niech to robi na reklamach lub w wyznaczonych miejscach czy miejscach wskazanych przez inwestorów.

Mick
Mick
27/01/2023 21:25

Super twórczość oby tak dalej



© Gniezno24. All rights reserved. Powered by Libermedia.