Twierdzi, że to koniec publicystyki. Gruba kreska na pełnym aktywności twórczej życiorysie „starzejącego się faceta” – jak to sam siebie określił Krzysztof Szymoniak – nie została zaakceptowana przez uczestników spotkania, które odbyło się w czytelni Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna.
Twierdzi, że to koniec publicystyki. Gruba kreska na pełnym aktywności twórczej życiorysie „starzejącego się faceta” – jak to sam siebie określił Krzysztof Szymoniak – nie została zaakceptowana przez uczestników spotkania, które odbyło się w czytelni Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna.
Tysiące osób przybyły w sobotnie, późne popołudnie na gnieźnieński Rynek, by tam zobaczyć strefę Coca-Coli, która przyjechała do Pierwszej Stolicy Polski.