O zakończonym sezonie, szansach Orłów na Mistrzostwach Świata i planach na przyszłość – rozmowa z trenerem „Orła” Gniezno Marcinem Pukiem.
Od zakończenia sezonu minęło już trochę czasu i chciałbym, żebyś go krótko podsumował. Jak oceniasz sezon ligowy w wykonaniu Twojej drużyny?
Bez wątpienia ten sezon był bardzo trudny. Przede wszystkim, w przeciwieństwie do poprzednich trzech lat, Orzeł dysponował węższą kadrą. Po sezonie 2022 z Orłem się pożegnało kilku bardzo ważnych zawodników: jazdę zakończył Dawid Zachmyc, Szymi Rząd wrócił do Torunia, Miki Reszelewski zakończył jazdę, Michał Nowak, póki co, przestał jeździć. Pomimo tego uważam, że byliśmy silną drużyną, ale niestety 3 bardzo poważne kontuzje (złamane stopy Michała Menza, Arka Graczyka i Łukasza Łanieckiego) i 3 mniejsze urazy (zbite dłonie Radka Sieradzkiego i Piotra Kupczyka oraz skręcona kostka Łukasza Łanieckiego) znacząco nas osłabiły. W żadnym meczu tego sezonu nie mogliśmy pojechać w optymalnym składzie. Albo ktoś wypadł z powodu kontuzji, albo – niestety – nasi stranieri, czyli Chris Timms i Ricky Johnson, nie mieli wolnego terminu. Z podanych powodów wiele meczów zakończyło się naszymi minimalnymi porażkami. Za wrażenia artystyczne punktów jednak nie ma… Także wynik drużyny w tym sezonie, moim zdaniem, na pewno nie był adekwatny do sportowych możliwości jej zawodników. Co w dużej mierze potwierdzają wyniki osiągane przez zawodników Orła w zawodach pozaligowych. Z minionego sezonu pierwsze wnioski zostały już wyciągnięte i wierzę, że – o ile oczywiście nie będą nas prześladować kontuzje – w przyszłym sezonie wrócili silniejsi i będziemy skutecznie walczyć o medal Drużynowych Mistrzostw Polski.
W pozostałych rozgrywkach gnieźnianie zdobyli sporo medali. Któryś szczególnie Ciebie zaskoczył bądź ucieszył?
Zdecydowanie Mikołaj Menz, w szczególności styl, w jaki zdobył swój pierwszy (jestem pewien, że będą kolejne) złoty medal w IMP seniorów. Mikołaj to jest świetny przykład zawodnika, który konsekwentnie dąży do realizacji swoich kolejnych sportowych celów. Niestety przez „zarazę i światową histerię” stracił szansę na Indywidualne Mistrzostwo Świata Juniorów (brak organizacji mistrzostw świata w minionych 3 latach), ale wierzę, że za nieco ponad miesiąc w Australii zdobędzie swój pierwszy medal mistrzostw świata. Poza tym Orły po raz kolejny pokazali, że mistrzowsko potrafią jeździć parą i w świetnym stylu zdobyli złoto MPPK (Kozłowski, Łaniecki i Menz). Bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie nasze Orzełki w DMPMk, czyli do 14 lat, którzy wykorzystali znajomość toru w Gnieźnie i zdobyli srebrny medal. Bardzo ucieszył mniej także brązowy medal w IMP do lat 10 naszego „Rekina”, czyli Nikodema Łanieckiego. Ale zdecydowanie najwięcej radości dał mi złoty medal DMP Weteranów.
Gnieźnieński zespół to dosłownie mieszanka rutyny z młodością. Z roku na rok starszych zawodników jednak ubywa. Macie jakieś pomysły jak temu zaradzić? Jak tę lukę pokoleniową wypełnić?
Szczerze to tej luki nie da się wypełnić. Tutaj trzeba uzbroić się w cierpliwość i wykonać ogromną pracę organiczną u podstaw i poczekać na jej efekty. W Gnieźnie rośnie nowe pokolenie speedrowerzystów (Arek, Michał, Julian, Nikodem, Marcel, Emil, Marcel, Nikodem, Kuba). Do tego wierzę, że w przyszłym roku wykonamy większą pracę (wizyty w szkołach i przedszkolach), zorganizujemy kilka otwartych turniejów i uda się pozyskać nowych zawodników. Póki co jadą Ci, którym sprawia to wielką frajdę.
Od 4 lat jesteś trenerem/menadżerem I zespołu, ale wcześniej wiele lat byłeś podstawowym zawodnikiem Orła. Czy z Twojej perspektywy łatwiejsza jest rola zawodnika czy trenera?
Bardzo trudno porównać te dwie funkcje. Po tych 4 latach jestem na pewno bardziej spokojny w parkingu. Moim zdaniem bycie zawodnikiem jest łatwiejsze i dawało mi zdecydowanie więcej przyjemności i zabawy. Ale, odpowiednie przygotowanie strategii na mecz i zaskoczenie rywali też sprawia radość. Bardzo przyjemne jest także widzieć jak najmłodsi się rozwijają i podnoszą swoje umiejętności.
Już niedługo, w Australii, rozpoczną się Mistrzostwa Świata. Nasz klub reprezentować będzie trójka zawodników. Czy uważasz, że któryś z nich może z tej wyprawy wrócić z indywidualnym medalem? I jeśli tak to w jakiej kategorii?
Więcej niż uważam, jestem pewien, że Menzik, Kozi i Aras zdobędą medale indywidulanie. Cała trójka bardzo ciężko trenuje od września z myślą o Australii i jestem pewien, że ten wysiłek zaprocentuje. Jestem także pewien, że również czwarty gnieźnianin, który jedzie do Australii, czyli Arkadiusz Szymański także zdobędzie medal IMŚ. Najpiękniejszy scenariusz z możliwych to taki, gdy o złotym medalu IMŚ w kategorii seniorów rozstrzygnie wyścig dodatkowy z udziałem Menzika, Henia i Koziego. Przekonamy się już wkrótce, co przyniesie życie. Na pewno Arek Graczyk ma bardzo duże szanse na podium w kategorii U-16 i U-18. Wierzę, że pojedzie bardziej zdecydowanie niż w tegorocznych IMPK i IMPJ i przełamie tegoroczną klątwę „4 miejsc”. Menzik w kategorii U-21 będzie głównym faworytem, a w kategorii Open też powinien się spisać na medal. Wierzę, że Kozi nas wszystkich mile zaskoczy w kategorii Open, a w kategorii Weteranów zdobędzie medal, choć łatwo na pewno nie będzie.
Do nowego sezonu jeszcze sporo czasu, ale czy masz już w głowie jakiś cel, który chciałbyś zrealizować?
W przyszłym roku będą MEDK w Anglii i to będzie nasz priorytet. Wierzę, że jesteśmy wstanie, przy 1 dobrym transferze, skutecznie walczyć o medal tej imprezy. Dotychczas Orzeł tylko raz, w 2003 r. w holenderskim Almere, zdobył brązowy medal MEDK. Świetnie by było ponownie stanąć na podium tej najważniejszej klubowej imprezy w Europie. Poza tym oczywiście będziemy walczyć o medal w DMP.
Dziękuję za rozmowę.
Również bardzo dziękuję. Korzystając z okazji bardzo serdecznie dziękuję naszym wspaniałym kibicom za tworzenie wyjątkowej atmosfery na naszych meczach. Osobne podziękowania dla wszystkich sponsorów, partnerów i patronów klubów. Wielkie dzięki za okazaną nam pomoc i wiarę. W przyszłym roku zrobimy wszystko aby swoją postawą i wynikami na torze sprawić Wam wiele radości.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.