Trudno powiedzieć, gdzie są granice rozsądku, kiedy myśli się o inwestowaniu w nieznanych obszarach. A te postanowiła zgłębić jedna z mieszkanek Gniezna, która na skutek działań oszustów, straciła spory majątek.
Gnieźnieńscy policjanci informują o kolejnym oszustwie, dokonanym metodą „na pracownika banku”. Tym razem ofiarą padła 33-letnia mieszkanka Pierwszej Stolicy Polski, która straciła oszczędności z konta.
Bardzo łatwo paść ofiarą oszusta, a już tym bardziej, kiedy ten nawet przesyła symboliczne pieniądze, zachęcając do dalszych wpłat. Na takich wpadł mieszkaniec powiatu gnieźnieńskiego, który stracił pewną kwotę, ale w porę zdążył się wycofać.
Oszukańcza reklama, wyświetlająca się w sieci, przyciągnęła jednego z mieszkańców powiatu gnieźnieńskiego na tyle mocno, że ten zdecydował się zainwestować mimo, że oferta dotyczyła nieistniejącego przedsięwzięcia.
Kolejny przypadek oszustwa matrymonialnego, a przy tym również kolejnego utrzymywanego na dystans, odnotowali gnieźnieńscy policjanci. Jedna z mieszkanek uwierzyła internetowej znajomości i to tak bardzo, że bez mrugnięcia okiem zaczęła przelewać mężczyźnie pieniądze. Zorientowali się dopiero pracownicy banku.
Kilkadziesiąt osób zostało oszukanych przez mieszkankę powiatu gnieźnieńskiego, która w sieci oferowała bilety na najróżniejsze wydarzenia. Dla policjantów sprawa zaczęła się od występu Taylor Swift, na który to koncert jedna z kobiet nie otrzymała kupionego w sieci biletu. Ta historia to kolejna przestroga przed pochopnymi zakupami w internecie.
Chciał sprzedać na OLX, a w efekcie pozbył się własnych pieniędzy. Po raz kolejny w prosty sposób złodzieje zabrali pieniądze pod przykrywką „transakcji”.
Pieniądze wydane na transport są niczym wobec straty, jaką poniosła 42-latka wykonująca polecenia oszustów każących jej jeździć po bankach w celu dokonywania przelewów. Zorientowała się przy kolejnej z rzędu transzy, tracąc wcześniej spory majątek i to pomimo, że rozmówcy mieli mieć wschodni akcent.