Zamiast kamienicy lub bloku – parterowy pawilon sklepowy. Taka przyszłość najwyraźniej czeka nieruchomość przy ul. Wyszyńskiego, którą niedawno sprzedano firmie Dino. Obecnie poinformowano o projekcie warunków zabudowy dla tego terenu.
Warunki zabudowy są niezbędne w miejscach, gdzie nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Tak jest w centrum Gniezna, na obszarze którego terenie powstające inwestycje są realizowane na zasadzie tzw. „wuzetek”, a nie spójnego planu zabudowy.
Tak też stanie się z terenem przy ul. Wyszyńskiego, który niedawno Miasto sprzedało za 2 mln 786 tys. złotych. Jest to działka, gdzie dawniej była harcówka (obecnie parking) oraz wjazd na teren targowiska (bez głównej płyty, będącej w posiadaniu innego właściciela).
Obecnie Urząd Miejski poinformował o wydaniu warunków zabudowy dla tego terenu, na wniosek firmy Dino Polska S.A. Powstać w tym miejscu może parterowy budynek handlowo-usługowy z dachem płaskim. Nie będzie więc to obiekt charakterystyczny dla tej sieci, czyli z dwuspadowym dachem, ale kubaturowo będzie bardzo podobny.
Budynek może mieć wysokość maksymalną 6 metrów, maksymalną szerokość frontową (od ulicy) 18 metrów, powierzchnię całkowitą zabudowy 650 metrów kwadratowych, a sprzedaży – 400 metrów kwadratowych. Jak wynika z zamieszczonego projektu zagospodarowania planu, budynek prawdopodobnie nie będzie przylegał bezpośrednio do sąsiedniej kamienicy.
Co istotne, minimalna ilość miejsc postojowych została określona na 7 (!), a maksymalnie 30 stanowisk. Obsługa komunikacyjna planowana jest istniejącym wjazdem z ul. Wyszyńskiego.
Dokument, który zaprezentowano, jest projektem WZ. Ostateczne wydanie warunków zabudowy oznacza, że w zasadzie inwestor będzie mógł zacząć myśleć o wystąpieniu o pozwolenie na budowę nowego obiektu. Pod warunkiem, że odpowiadać mu będzie założenie architektoniczne budynku, zakreślonego przez Urząd Miejski.
Dodajmy, że w 2021 roku, kiedy jeszcze planowano budowę pawilonu handlowego w miejscu targowiska, władze miasta przedstawiały wizualizacje oraz założenia, że teren parkingu zostanie przeznaczony pod budownictwo wielorodzinne (wizualizacja sprzed 4 lat poniżej).
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Czy dobrze przeczytałem ? Przy pawilonie wystarczy , że powstanie zaledwie 7 miejsc postojowych ? Tak już raz w Gnieźnie ARCHITEKT MIEJSKI pokombinował z ilością wymaganych przepisami miejsc parkingowych przy pawilonie BIEDRONKA. Zrobiono to na osiedlu Kazimierza Wielkiego. W konsekwencji, wymagane prawem miejsca parkingowe wybudowano wzdłuż miejskiej ulicy Biskupińskiej. I wykorzystano na nie maksimum chodnika aż dom ulicy Północnej. Z powodu tego „zabiegu” miejskiego architekta, obecnie mimo już wielu próśb mieszkańców z osiedla Władysława Łokietka o wyznaczenie przejścia dla pieszych przy markecie BIEDRONKA, spółdzielcy ciągle otrzymują z Urzędu ODPOWIEDZ odmowną . A dzieci idące do szkoły czy idące na przystanek autobusowy przechodzą ciągle w miejscu w żaden sposób nie oznakowanym.
Znikną te brzydkie budy i będzie porządek. Kolejny sklep… Cóż są zwolennicy i przeciwnicy – jak zawsze.. Mimo wszystko jestem za, bo Dino to Polska placówka.
DINO to jeszcze firma polska . Jeszcze polska !! Ale czy za chwilę jej właściciel nie sprzeda swojej firmy Jakiemuś bogatemu Kolumbijczykowi ?
jak maja z takimi sieciami konkurować mali przedsiębiorcy… małe sklepy spożywcze znikną bo nie mają szans z takimi sieciami. a chyba warto wspierać małych lokalnych przedsiębiorców.
Najważniejsze, że Gniezno ma „wybitną” Panią konserwator, która wyjątkowo „dba” o wizualny aspekt miasta. Naprawdę smutno patrzeć na to co się dzieje dookoła. „Genialne” nowe słupy ogłoszeniowe, latarnie różnego rodzaju świecące ciepłym lub zimnym światłem (wg fantazji). Można wymieniać więcej. Przykro. Zabudować i zniszczyć można raz.
Pełna zgoda. W mieście panuje totalny bałagan architektoniczny. Przykłady? Nie pasująca sala gimnastyczna wciśnięta w starą zabudowę ulicy Świętokrzyskiej, dziwaczne balkoniki w nowym bloku przy ul. Wyszyńskiego, wymienianie okien w centrum „po uważaniu” , jak komu pasuje. Przykłady można mnożyć. No i to odnawianie starych budynków w kolorach nijakich przez co Gniezno jest szaro – bure. O brudzie i zapuszczonych szopkach w centrum miasta nawet już nie warto wspominać. A Dino, mimo, iż jest to bardzo dobra sieć, pasuje do zabudowy ulicy Wyszyńskiego, jak pięść do nosa..