We wtorkowe popołudnie na drodze wylotowej z Trzemeszna doszło do wypadku drogowego z udziałem dwóch samochodów osobowych.
Zdarzenie miało miejsce 28 lutego, przed godziną 14.30. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, na łuku drogi wyjazdowej z Trzemeszna w kierunku Orchowa, już na terenie wsi Zieleń, doszło do czołowego zderzenia Fiata i Forda. W wyniku oba pojazdy przemieściły się na jezdni.
Na miejsce zdarzenia zadysponowano OSP Trzemeszno oraz JRG Gniezno. Po dotarciu pierwszego zastępu zastano rozbite pojazdy oraz poszkodowanych kierowców, wymagających pomocy medycznej – zostali oni przekazani przybyłym zespołom ratownictwa – obaj trafili do szpitala.
Dokładne okoliczności wypadku ustali policja. Na czas prowadzonych działań ruch na drodze został zablokowany.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Najgorsze dla Trzemeszna to Gniezno i jego powiat który niszczy Trzemeszno np. nic nie inwestując w drogi.
Przyczyny wypadku. Prędkość, brak patroli policji, a drugi winny to powiat, który nic nie inwestuje u nas. Droga dziurawa, nierówna, kawałek dalej teren zabudowany bez chodnika, droga bez pobocza. Czarny punk na mapie ta droga, a to jest szlak piastowski i droga wybierana przez rowerzystów jak i pędzące tiry. Oskarżyć powiat o brak inwestycji. Najgorsze dla Trzemeszna to Gniezno które je niszczy.
Pewnie lepiej pisać o inwestycji drogowej w innym powiecie typu Powidz niż zająć się problemem własnego powiatu. Powiat Gnieźnieński powinien zostać pozwany za brak i perfidne olewanie gminy Trzemeszno. Nic nie inwestuje u nas, a miliony zgarnia. Niszczy Trzemeszno. Najgorsze co spotkało Trzemeszno to Gniezno. Drogi powiatowe są w fatalnym stanie, dziurawe, a ta droga, to czarny punkt. Dodatkowo ta droga jest szlakiem piastowskim gdzie rowerzyści chętnie korzystają lecz muszą jechać obok tirów. Dalej jest również teren zabudowany a nie ma chodnika, ani bezpiecznego pobocza drogi.
Brawura co najmniej jednego z nich pewna!