Skontaktowała się z nami jedna z mieszkanek Gniezna, którą bezpośrednio spotkała sytuacja związana funkcjonowaniem dworca i zdecydowała się ją opisać.
W niedzielę 28 maja gnieźnianka chciała się wybrać wraz z koleżanką do Bydgoszczy – wybrały kurs pociągiem Intercity, który wyruszał krótko po południu.
– Nie miałyśmy kupionego wcześniej biletu, ale wyszłyśmy na tyle wcześnie, by ze spokojem to uczynić. Nagle okienko przy jedynej kasie się zamyka – przerwa. Więcej kas nie ma, a przerwa kończy się 5 minut przed odjazdem naszego pociągu – informuje pani Beata. Pociąg odjeżdżał chwilę przed godziną 13, a przerwa obowiązywała od 12:30 do 12:50. Nic więc dziwnego, że gnieźnianka liczyła na to, że przychodząc po godzinie 12 uda się zakupić bilet w kasie, ale dzięki „rozwiązaniu” funkcjonującemu od marca br., czynna jest tylko jedna, a druga służy prywatnemu przewoźnikowi autobusowemu tylko kilka razy w miesiącu. Długa kolejka do jedynego okienka w 140-tysięcznym powiecie.
– Podejmujemy więc próbę kupienia biletu w biletomacie – nie działa! Przed nami już też ktoś próbował kupić bilet i też mu się to nie udało. Zaznaczę, iż jestem osobą z niepełnosprawnością i maszyna w ogóle nie pokazywała mojej zniżki – przyznaje. Sprawdziliśmy to na miejscu – faktycznie, urządzenie przy wyborze biletu wprost nie uwzględnia ulgi dla osoby niepełnosprawnej.
Jak dalej dodaje pani Beata: – Ja rozumiem – pani przy kasie przerwy potrzebuje, ale ludzie, mamy XXI wiek, absurdy codzienności mnie osłabiają. Jak może być tylko jedna kasa? Co ma zrobić staruszka, która nie ma internetu, nie umie korzystać z biletomatu? Jedna kasa? W pierwszej stolicy Polski. Chwilami przecieram oczy ze zdumienia.
Ostatecznie, jak nam przekazała pani Beata, bilet zakupiono u konduktora, któremu trzeba było tłumaczyć całą sytuację. Ten zaś miał doradzić, by w związku z tą sprawą zgłosić skargę. Pozostaje tylko pytanie – co ona zmieni, skoro spółki kolejowe coraz dobitniej pokazują, w jakim poważaniu mają stację w Gnieźnie oraz mieszkańców?
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Osoby niepełnosprawne mają prawo zakupu biletu u konduktora podczas kontroli – bez wcześniejszego zgłaszania się do niego i bez opłaty za wystawienie biletu…
Każdy ma prawo zakupu biletu u konduktora, ale jest jeden problem – skąd pasażer ma wiedzieć, w którym wagonie otrzyma wolną miejscówkę i czy w ogóle jest miejsce jeszcze wolne w składzie pociągu? Takie dobre rady jak kupowanie biletów poza kasą i Internetem (którego nie każdy ma przecież w domu) są funta kłaków warte!
A może najwyższy czas wpuścić na polski rynek pkp konkurencję,np .z Czech? Brak konkurencji bardzo rozpuścił „nasze koleje „.Dochodzi do takich absurdów ,jak połączenia z Wrześni do Gniezna z dwiema przesiadkami i czasem jazdy ponad 2 godziny ( odcinek 23 km).
A tak na marginesie ,dlaczego nie ma polityki ograniczania spalin poprzez rozwijanie tanich i przyjaznych połączeń komunikacyjnych. Tak nasi włodarze „dbają „o planetę?
Ciekawe czy po przywróceniu połączeń Polregio wróci kasa Polregio? Pewnie nie. Bo to ustawowy organizator przewozów czyli Urząd Marszałkowski zdecydował o likwidacji kasy. A i tak pomieszczenie już jest zajęte.
Inwalidzi to ze wszystkim maja problem i są baaaarrrdzo roszczeniowi
Zwłaszcza pseudoinwalidzi – tzn. tacy, co tylko kartę inwalidy wyrobioną mają…
Takich pseudoinwalidów jest pełno w mieście. Wysiadają z samochodów parkując na miejscach niebiesko oznaczonych, a sa zdrowsi, jak przysłowiowe ryby. Często jeżdżą na stuletnią babcię, która już dawno jest w zaświatach. Jak się dowiedziałem, nie robi się weryfikacji kart po żadnym okresie. SKANDAL!
Nowoczesne, ale niepotrzebne i nieprzydatne … to po co w ogóle?
Za chwilę będziemy musieli mieć radców prawnych do możliwości korzystania z pojazdów samochodowych. Te kruczki prawne, zagwostki, możliwości interpretacji itp.
Zagwozdki.
Ciekawe, za co dostałem minusy? Bo ośmieliłem się wytknąć błąd ortograficzny?
Proszę o odpowiedź, a nie o bezsensowne minusy.
Oj nieuki, nieuki…
Dziadziuś, o co chodzi w tym twoim komentarzu, bo nijak połapać się nie można.
Moja znajoma w dniu dzisiejszym jechała z Gniezna do Gdańska o 9,07 /chciała jechać do sanatorium/ ale w kasie powiedziano że biletów nie sprzedają i czekała na następny po 11
Tak i jeszcze płatny parking PKP.ktoś przyjeżdża tylko na chwilę by odebrać bliskich z pociągu i musi kupić bilet parkingowy.to chore
PKP gwiżdże na skargi. Sama tego doświadczyłam. Rozmowa o dworcu z niekompetentnym przedstawicielem kolei z Poznania, panem B., to jedno wielkie nieporozumienie, by nie powiedzieć lekceważenie, a nawet zwykle chamstwo. Obiecanej pisemnej odpowiedzi nie otrzymałam do dziś, a minęły ponad trzy miesiące. Niestety, ogromna wina w tej całej sytuacji jest prezydenta miasta, który wiedząc o klopotach pasażerów nie robi nic, by ta pierwsza wizytówka turysty przyjeżdżającego do Gniezna zmieniła oblicze. No cóż, skoro własne zabiegi polityczne biorą górę nad gospodarzeniem, to mamy, co mamy. Czyli najsłabszą prezydenturę w Gnieźnie od lat.
Miasto Turystyczne !!!
I jego prezydent:-(((