Cały czas wybrzmiewa problem z obsługą podróżnych na dworcu kolejowym w Gnieźnie. W sprawę włączyli się także lokalni parlamentarzyści.
Zaczął się piąty miesiąc utrudnień, jakie napotykają osoby chcące zakupić bilet na przejazd kolejowy na gnieźnieńskim dworcu. Pozostawiona jedna, nieregularnie czynna kasa, często niesprawny lub niefunkcjonalny biletomat sprawiają, że pasażerowie są stawiani pod ścianą i w kolejce do konduktora w pociągu. Nikt nie czuje się odpowiedzialny za zaistniałą sytuację, bo pomimo kolejnych doniesieniach o problemach, jakie się pojawiają, sytuacja się nie zmienia.
W sprawę włączyli się gnieźnieńscy parlamentarzyści – senator Paweł Arndt oraz poseł Tadeusz Tomaszewski. Ten ostatni w tej sprawie zwrócił się bezpośrednio do marszałka Marka Woźniaka z interwencją. W swoim piśmie wymienił szereg ww. problemów.
W odpowiedzi z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego, któremu podlega kasa Kolei Wielkopolskich (jedyna czynna) zawarto, że prowadzony jest nadzór nad funkcjonowaniem obsługi pasażerów: – Z informacji przekazywanych do tut. Urzędu, wynika, że jedno okienko kasowe nie spełnia oczekiwań klientów. Z uwagi na te doniesienia Marszałek zlecił dodatkowo kontrolę doraźną tego punktu sprzedaży. Ze wstępnych ustaleń wynika, że są dwa główne powstawania problemów, o których informują m.in. mieszkańcy Gniezna. Pierwszym z nich jest czynnik ludzki. Trudności w zapewnieniu obsługi kasy przez pracownika przekładają się na nieoczekiwane zamknięcia okienka lub skrócone godziny funkcjonowania. Spółka Koleje Wielkopolskie podjęła próbę zmiany formy prowadzenia punktu na kasę agencyjną. Ogłoszone postępowanie przetargowie nie spotkało się jednak z zainteresowaniem wykonawców. Barierą są np. godziny funkcjonowania kasy, które są niekorzystne dla potencjalnych agentów. Dla zewnętrznch firm bardziej dogodne byłoby otwarcie w krótszym wymiarze czasu, co z kolei stoi w sprzeczności z interesem podróżnych.
Dalej w odpowiedzi z UMWW stwierdzono, że drugim czynnikiem jest wysoka sprzedaż biletów na przewozy PKP Intercity. Ten przewoźnik posiada swoją najbliższą kasę w Poznaniu, dlatego pożądanym byłoby, aby otworzył on swoją kasę także na stacji w Gnieźnie.
Pismo zawiera jednak informacje, które u pasażerów mogą budzić zdziwienie i pokazywać nową, absurdalną odsłonę całej sytuacji. Pomijając fakt, że w treści odnosi się do możliwości zakupu biletów Polregio w saloniku Kolportera w Galerii Gniezno przy ul. Pałuckiej (!), to jeszcze bardziej zaskakująca jest propozycja rozwiązania problemu poprzez… „wideomat”. – Obecnie rozważane są różne rozwiązania, które mają docelowo poprawić komfort zakupu biletów przez osoby podróżujące ze stacji Gniezno. Pierwszym z podjętych działań jest zlecenie posadowienia „videomatu”, tj. urządzenia z funkcją wideołączności, które umożliwia zakup biletu poprzez swego rodzaju wideokonferencję z zewnętrznym kasjerem, obsługującym zdalną sprzedaż biletów. Jest to nowy kanał sprzedaży, który od kilku miesięcy wykorzystywany jest na niektórych dużych dworcach kolejowych w Polsce. Badane są możliwości techniczne podłączenia tego urządzenia. Jeśli nie wystąpią nieoczekiwane trudności, urządzenie powinno pojawić się w Gnieźnie w najbliższym czasie – zawarto w piśmie.
Dalej jednak w odpowiedzi z UMWW są bardziej przyziemne propozycje rozwiązania problemu, jak rozmowy z Polregio ws. przywrócenia kasy tego przewoźnika czy wspomniana konieczność uruchomienia kasy przez Intercity – co jednak leży w gestii Ministerstwa Infrastruktury. Póki co wszystko wskazuje na to, że na tę chwilę na rozwiązanie tego problemu zwyczajnie nie ma co liczyć.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Najważniejsze, że ktoś zarobił na przebudowie dworca i „rewitalizacji” okolicznych parków. Pasażery nie chciane… zadeptują.
„Pierwsza Stolica Polski” chyba wystarczy za cały komentarz prawda ?
I obecna władza tej pierwszej stolicy 🙁
Obecna władza tego miasta to jakieś nieporozumienie . Parki i skwery odnowione ok ale reszta…….? Miasto się nie rozwija przemysł stoi w miejscu ale wszyscy biją sobie brawo. Może tak wysłać ich na wycieczkę np do Wrześni ?
Poważnie „videomat” ??? Czy oni myślą że starsza osoba podejdzie do videomatu i kupi tam bilet. Przecież tu nie chodzi o to aby były kasy biletowe dla podróżnych tylko wszystko ma sie odbywać on-line i bezgotówkowo !!! Tak ażeby było wiadomo kto gdzie jeżdzi i za ile oraz gdzie podróżuje.
Oto w tym cyrku w sumie chodzi. Nie po to ludzie za swoje pieniądze kupują narzędzie zniewolenia jakim jest tzw. smartfon ażeby ludzi przy pomocy aplikacji i kodów QR nie inwigilować co gdzie i jak robią i za ile.
To jest walka z gotówką !!!
NWO całą gembą
Dworzec w Gnieźnie zamieszany w ogolnoswiatowy spisek i w szczepionki
Pasażerów nie obchodzi Wasza nieudolność. Pasażer chce jechać, kupić bilet i podróż rozpocząć ( lub zakończyć) w odpowiednim pomieszczeniu zwanym dworcem kolejowym. Niestety, żadnego z tych trzech czynników nie ma Gniezno i nikt, oprócz paru osób i mediów do tej pory tym problemem się na poważnie nie zajmuje. Lekceważenie przez PKP pasażerów doszło do takiej kulminacji, że nie wystarczy papieru, by to wszystko wyliczyć. Ludzie na stanowiskach związanych z koleją nie nadają się do pełnienia swych funkcji. Pasażerów nie obchodzi to, że kolej jest złożona z tysięcy spółek, spółeczek itd. Pasażer chce kupić bilet i ma w tym momencie do pełnej obsługi ze strony PKP. Czy w tym resorcie zarządzającym kolejami nie można powołać jakiegoś koordynatora d/s wszystkich spółek, by pasażer nie musiał być ze swoimi problemami odsyłany od Annasza do Kajfasza? trudno jest tez zrozumieć, że parlamentarzyści widząc od lat, ten upadek gnieźnieńskiego dworca, ocknęli dopiero po wielu artykułach w mediach. Pewnie tylko dlatego, ze wybory blisko, bo inaczej też tego nie sposób zrozumieć!