Do Starostwa także z psem
Urząd powiatowy umożliwia wejście do środka budynku także z psem asystującym lub towarzyszącym petentowi w załatwieniu niezbędnych spraw.
Od niedawna przy wejściu do Starostwa Powiatowego znajduje się tabliczka, informująca o możliwości wejścia do budynku także z psem. Dotyczy ona nie tylko czworonogów, które asystują osobom niedowidzącym, ale także podczas zwykłego spaceru. To podejście, które ma zapobiec pozostawianiu psiaków przed wejściem do urzędu, gdzie mogłyby czekać bardzo długo na swoich właścicieli – teraz mogą im towarzyszyć w środku.
Osoby, które zechcą, by ich pupile im towarzyszyli w środku, musza jednak przestrzegać kwestii bezpieczeństwa: – Jeżeli pies może wykazywać jakąkolwiek skłonność do agresji, prosimy o założenie mu kagańca. To podstawowa zasada dbania o bezpieczeństwo wszystkich odwiedzających naszą placówkę. Pamiętajmy jednocześnie, że w przypadku spraw urzędowych, które mogą wymagać dłuższego czasu na ich załatwienie, warto rozważyć, czy dla psa nie będzie to jednak zbyt uciążliwe – zaznacza wicestarosta Anna Jung.
Ponadto prosi się o zachowanie bezpiecznego odstępu osób z psami od innych petentów oraz pracowników, gdyż zawsze mogą wśród nich pojawić się osoby uczulone. Należy również dbać o porządek pozostawiony po swoim pupilu.
#Tagi
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Wydaje mi się, że sprawa wymaga pewnego doprecyzowania. Możliwość wstępu do różnych budynków publicznych dla osoby której towarzyszy ,pies asystujący’ określa ustawa o rehabilitacji zawodowej i społecznej. Pies musi m.in. posiadać certyfikat i być odpowiednio oznakowany. Wtedy jest to pies w trakcie pracy.
Z tabliczki na Starostwie nie wynika nic ponad przepisy prawa. Proponuje to traktować jako wyjście naprzeciw osób niepełnosprawnych i uświadamianie społeczeństwa. (W Starostwie siedzibę ma np. Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności dlatego tym bardzie można spodziewać się petentów w towarzystwie ,psów przewodnikow’ lub ,psów asystujacych’)
Odnosząc się do słów Pani wicestarosty chciałbym zauważyć, że pies wykazujący skłonności agresywne ma znikome szanse na uzyskanie certyfikatu określonego w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej. Tym samym wątpliwe by taka sytuacja mogła się wydarzyć. Dodatkowo pies asystujący osobie niepełnosprawnej ruchowo wykonuje swoją pracę ‚zębami’ np. Niosąc coś lub pomagając się ubrać – co oczywiście wyklucza się z kagańcem.
Podsumowując, inicjatywa jest bardzo dobra i potrzebna. To prawdziwe oblicze tolerancji. Byłoby pięknie gdyby z nieporozumienia (jak się domyślam) wyniknęło dalsze dobro i poszerzanie świadomości społecznej nt. funkcjonowania niepełnosprawnych w codziennych sytuacjach.
Wydaje się również, że nie każdy obywatel z dowolnym psem może wejść do gmachu. Niestety wydźwięk artykułu nie jest jednoznaczny w tym zakresie. Zachęcam redakcję do sprawdzenia i doprecyzowania. A wszystkim dziękuje za wyrozumiałość dla niepełnosprawnych!
I tak biednie sobie żyjesz istotki w marginesach , świat gdzieś tobie umknął,nie pozdrawiam.