Droga z Pyszczyna do Krzyszczewa ma być gotowa późną wiosną
W drugim kwartale 2024 roku mieszkańcy północnej części gminy Gniezno zyskają odbudowane połączenie pomiędzy Pyszczynem a Krzyszczewem, gdzie w końcu mają zostać wznowione prace nad mostem w dolinie.
Po przeszło półrocznym przestoju na budowie, w miarę poprawy warunków pogodowych oraz zakończenia tzw. przerwy zimowej, wznowione zostaną prace przy budowie mostu nad Strugą Gnieźnieńską. Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu informowaliśmy o problemach, jakie napotkała ta inwestycja – polegały one na osiadaniu gruntów, co potwierdziła przeprowadzona ekspertyza.
– Opinia wykazała dużą miąższość oraz bardzo niskie parametry wytrzymałościowe gruntów organicznych zalegających pod wykonanym nasypem drogowym, które wskazują na konieczność względnego wzmocnienia podłoża lub posadowienia nasypu na palach zwieńczonych żelbetową płytą stanowiącą podstawę dla budowy nasypu drogowego – informował nas Urząd Gminy Gniezno jesienią ub. roku.
Niedokończona przeprawa sprawiła, że inwestycja na pozostałych odcinkach także nie mogła zostać oddana i zasadniczo wciąż jest placem budowy. Jak przekazał Urząd Gminy Gniezno, obecnie fragment od szosy z Gniezno – Zdziechowa do samego Krzyszczewa oraz od strony Pyszczyna jest ukończony w 95%. Pozostał tylko fragment w dolinie, gdzie teraz przeprowadzony będzie montaż pali, na których ułożona zostanie płyta fundamentowa pod nowy nasyp.
Jak nam przekazano, Gmina Gniezno podpisała aneks o wartości 6 mln 972 tys. złotych z firmą Strabag sp. z o.o. – Budowa jest na etapie wykonywania wzmocnienia dojazdu do mostu w Krzyszczewie. Wzmocnienie polegać będzie na przygotowaniu platformy roboczej pod palownicę, palowanie dojazdu do mostu, wykonanie płyty żelbetowej na koniec wykonanie pozostałych robót związanych z wykonaniem konstrukcji drogi – przekazał nam urząd. Zgodnie z aneksem, prace powinny zostać zakończone do 30 maja 2024 roku.
#Tagi
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Mam nadzieję, że pani wójt zaprosi do naszej gminy prezesa kaczyńskiego. Szkoda, że nie przyjechał na dożynki. Gdyby przyjechał to dałby pieniądze na drogę. Kobitki prezesa by nakarmiły plackiem i pajdą chleba ze smalcem i ogórkiem, orkiestra by zagrała i pieniądze gmina by dostała.
Przyklejanie łatki pisu do budowy drogi to oznaka choroby psychicznej. Czego tu jednak wymagać od „Emerytki”.
Mam pytanie do Pani Wójt o zasadność tej inwestycji. Czy warto było wydawać ok 20 milionów na drogę, która nie jest drogą strategiczną gdyż natężenie ruchu na tej drodze jest znikome. Gdyby nie ta droga można byłoby zrobić mnóstwo inwestycji drogowych w Gminie Gniezno. Brak przeprowadzonych konsultacji społecznych, z których można byłoby stworzyć hierarchię potrzeb doprowadziła do wyboru przez Wójta inwestycji, która nie ma praktycznie żadnego uzasadnienia. Przy bardzo dużym zadłużeniu Gminy Gniezno oraz braku pieniędzy w budżecie, wytypowanie tej drogi jako głównej inwestycji doprowadziło do zahamowania Gminy Gniezno pod względem inwestycji.
Oczywiście trzeba być głupim lub z politycznego nadania, by zadawać takie pytania. Droga ta była w fatalnym stanie – rozsypująca się jezdnia na odcinku od Krzyszczewa do Zdziechowy i zapadający się most. Można oczywiście było zostawić to w cholerę, ale jak za kilka lat trzeba byłoby zamknąć most, to byłoby biadolenie, że wcześniej tego nie zrobiono.
Cóż, czasem tak bywa, ze przeciwności losu utrudniają zamierzenia. Dobrze, że u nas nie ma trzęsień ziemi lub innych niszczących kataklizmów bo wtedy takie inwestycje byłyby planowane na dziesięciolecia do przodu a wszelkie podatki byłyby na tyle duże, że nikt nie chciałby tutaj żyć.