Mistrz Świata U-21, II-vice Mistrz Świata Seniorów, Mistrz Polski Seniorów. Do tego tytuły w parach i zaszczytne 2 miejsce w Plebiscycie na Sportowca Gniezna. Wszystkie one trafiły do Mikołaja Menza.
Czy już z tym wszystkim się oswoiłeś?
Tak, już trochę czasu minęło i na pewno czuje ogromną dumę, z tego co zdobyłem indywidualnie w minionym sezonie.
Wróćmy jeszcze na moment do Australii. Jak wyglądała cała podróż i pobyt? Odczuliście na miejscu zainteresowanie Mistrzostwami?
Podróż nie była najprzyjemniejsza, bo było to bardzo dużo godzin spędzonych czy to w samolocie, w jednej pozycji, czy to na lotnisku. Było to uciążliwe, ale warto było się pomęczyć, żeby później być w tym wspaniałym miejscu. Do Australii wybraliśmy się trochę wcześniej, niż reszta Polaków. Przez to mieliśmy więcej czasu na przestawienie się, aklimatyzację i przede wszystkim potrenowanie na tamtejszych torach. Dużo Australijskich zawodników brało udział w tych zajęciach, więc atmosfera była bardzo dobra i przyjazna, ale można było odczuć z treningu na trening, że Mistrzostwa są co raz bliżej.
Czy możesz zdradzić ile wyniosły koszty? Podróż oraz zakwaterowanie?
Szczerze nie przeliczałem tego wszystkiego, ale myślę że około 20.000 zł. Chciałbym bardzo podziękować sponsorom i wszystkim tym którzy wsparli mój wylot na Mistrzostwa. Bez Was nie spełniłbym swojego marzenia.
Miniony sezon był dla Orła, co tu mówić, nieudany. Co zatem przekonało Ciebie, żeby zostać w Gnieźnie?
Możliwe, że właśnie to 4 miejsce w lidze. Nie chciałem zostawiać drużyny w takim ciężkim okresie. Dodatkowo mam ostatnie pół roku szkoły, później matura i decyzje co chce robić w życiu po szkole. Na pewno nie był to tor
Na papierze kadra Orła prezentuje się bardzo ciekawie, a jak wiemy w tym roku wraca faza Play-off. Celujecie w Finał?
Oczywiście, że ja celuje w finał i mam nadzieję, że każdy kolega z drużyny również.
W tym roku odbędą się w Toruniu Indywidualne oraz Drużynowe Mistrzostwa Europy. Będziesz pewnie obok Arka Szymańskiego stawiany w roli faworyta. Jak to wygląda z Twojej perspektywy?
W takich imprezach jest wielu faworytów. Dużo zależy od formy zawodnika czy losowania numerów startowych. Ja, jak zwykle, przygotuje się do tej imprezy najmocniej jak się da oraz zrobię wszystko, żeby powalczyć tam o czołowe miejsca. Czy Arek będzie faworytem? Zależy czy przyjedzie na naszej speedrowerowej “kozie” czy kolarzówką
Przez Mistrzostwa Świata sezon 2023 skończył się dla Ciebie bardzo późno. Jak obecnie przebiegają Twoje przygotowania? Czy pewne etapy zostały przez to zachwiane?
Zgadza się, pierwszy raz w sumie zaczynam przygotowania tak późno. Do tej pory był to listopad, czasem nawet koniec października. W tym sezonie dopiero od stycznia wszedłem na pełne obroty, właśnie przez Mistrzostwa Świata. Wszystko sobie ułożyłem i razie idzie zgodnie z planem. Mam nadzieję, że już tak zostanie do wyjazdu na tor.
Wiem też, że w tym roku czeka Ciebie przesiadka na rower “27,5”. Nie obawiasz się tej zmiany?
Oczywiście, że się obawiam, ale podszedłem do tego wyboru bardzo poważnie i trenuje najmocniej jak się da, żeby przełożenia i koła mnie nie przerosły fizycznie.
Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w nowym sezonie.
Również bardzo dziękuje i pozdrawiam.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.