W ubiegłym roku informowaliśmy, że PLK planuje uruchomić projekt, w ramach którego chce przebudowywać przejazdy kolejowe na rzecz bezkolizyjnych rozwiązań. Miasto chce się do tego włączyć – chodzi o ul. Gajową, która to istniejąca tam przeprawa jest sporym utrapieniem kierowców.
Polskie Linie Kolejowe w zeszłym roku prowadziły konsultacje społeczne, przygotowując się do projektu pn. „Poprawa bezpieczeństwa na skrzyżowaniach kolejowo-drogowych w tym ich przebudowa na skrzyżowania dwupoziomowe”. Wówczas wskazaliśmy na dwa takie przejazdy, które są nie tylko, że przeszkodą dla zmotoryzowanych, jak na ul. Gajowej w Gnieźnie, ale sprawiają także sporo problemów w związku z różnymi interwencjami – jak na drodze krajowej nr 15 w Wymysłowie.
Obecnie, jak poinformował prezydent Michał Powałowski, trwają przygotowania do stworzenia koncepcji, która ma odpowiedzieć na pytanie – którędy. – Jeszcze nie wiemy, jak będzie wyglądać ta przeprawa i w którym dokładnie miejscu się znajdzie. Odpowiedzi na te pytania da nam szczegółowa koncepcja, którą będziemy niebawem zlecać – przekazał prezydent.
Przypomnijmy, że 6 lat temu taką koncepcję przygotowało Starostwo Powiatowe, aczkolwiek wszystkie zaprezentowane rozwiązania wzbudziły opór społeczny lub budziły wątpliwości technicznego wykonania.
– W tym temacie chcemy współpracować z Powiat Gniezno, Gmina Gniezno oraz Gmina Czerniejewo. Co bardzo ważne: na ten cel chcemy pozyskać środki finansowe od PLK SA w ramach projektu dotyczącego poprawy bezpieczeństwa na skrzyżowaniach kolejowo – drogowych. Będziemy robić wszystko, by ten projekt zrealizować. To bardzo ważne zwłaszcza dla bezpieczeństwa mieszkańców Dalek, którzy spędzają długi czas przy torach w oczekiwaniu, aż przejedzie pociąg – poinformował prezydent. W grę wchodzą rozwiązania, które mogą kosztować nawet kilkadziesiąt milionów złotych.
Problemem w tym rejonie jest fakt, że istnieją dwa przejazdy kolejowe dla dwóch różnych linii, a ponadto istnieje dość zwarta zabudowa z obu stron oraz występują zróżnicowane warunki terenowe. O ile to ostatnie może nie jest problemem, o tyle pogodzenie interesów wszystkich mieszkańców może nim być. W przypadku powstania tunelu lub wiaduktu, w grę wchodzi raczej dalsza odległość od obecnego położenia (bliżej os. Skiereszewo). To zaś oznaczałoby, że mieszkańcy os. Dalki mieliby zlikwidowane także przejście piesze. Warunkiem PLK w tym zakresie jest fizyczna likwidacja przejazdów czy przejść na rzecz bezpiecznych rozwiązań.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Prędzej czy później i tak musi do tego dojść. W Gnieźnie mieszka około 70 tysięcy ludzi i jest około 40 tysięcy aut a będzie jeszcze więcej. Więc to musi być jakoś rozwiązane a te konsultacje społeczne to można o kant d..y wstrząsnąć bo i tak nikt z mieszkańców Dalek się nie zgidzi na żaden projekt ale chcieli by mieć bez kolizyjny przejazd.
W Gnieźnie mieszka 62 tyś. ludzi. Reszta wyniosła się poza miasto lub wyjechała. Co do samochodów to masz rację, będzie więcej. Do tego ludzie jeżdżą przez miasto bo nagle w innym markecie jest jakaś bzdura tańsza o parę groszy i trzeba tam jechać samochodem.
Co to jest tyś.?
Zamiast dawać minusa, proponuję poprawnie napisać skrót od słowa tysiąc.
Jestem na tak
Czekamy na przystanek kolejowy, który miał być zbudowany na wysokości ciepłowni. Tyle lat jest problem z przejazdami, że to aż wstyd pisać,że są jakiekolwiek plany. Pobiedziska i przede wszystkim Kobylnica poradziły sobie z problemem, a u nas wszystko to jest bez przerwy w planach.
Linie kolejowe to nie tory tramwajowe i przystanki mają określoną odległość między sobą. Kazdy by chciał stację kolejowa pod własnym domem, no to trzeba było się budować przy dworcach!
Brawo może się doczekam aż przestaną maszyniści mnie budzić w środku nocy przeciagłym sygnałem przed tym nieszczęsnym przejazdem kolejowym
To proponuję rozpocząć inwestycję od dodania prawoskretów na wjeździe i wyjeździe z Dalek na ul. Prostej jeszcze w tym roku.
Proponuję najpierw doprowadzić ulice w mieście do stanu by można było nimi jezdzić samochodem. Pierwsza Stolica Polski a drogi jak na wsi zabitej dechami . No chyba że Gniezno to skansen ????
Przecież nie jest beznadziejnie, bo zmotoryzowani na Dalki mogą jeździć po wiadukcie ul. Kostrzewskiego< Jaki więc problem? Taki, ze wszyscy pchają się przez tory?
A chciałbyś na przykład codziennie z ul. Rzepichy do ul. Mnichowskiej jeździć wokoło wiaduktem w tę i z powrotem zamiast od razu przez tory? Powodzenia
A dlaczego z ul. Rzepichy jeździsz? Masz tam pole? Bo tam oprócz pola niczego nie ma! A tak w ogóle, budując się na Dalkach doskonale zdawaliście sobie sprawę z uciążliwości, jakie tam panują. gdyby to ode mnie zależało, to osiedle tych bliźniaczych budynków ul. Cienistą i przyległe zamknąłbym w ogóle dla ruchu i zostawił tylko dla ruchu mieszkańców. Zatem propozycja jazdy przez wiadukt ul. Kostrzewskiego jest w tej chwili jak najbardziej pożądana! Dodać należy, ze już na tym portalu było pisane o łamaniu przepisów za jazdę ul Cienistą ciężkimi pojazdami. Zapytajcie się mieszkańców, co się dzieje w ich niewielkich domkach, gdy codziennie tamtędy jeżdżą własnie te pojazdy, dla których jest zakaz! Policję prosimy o częstsze kontrole, bo inaczej to te nasze „bliźniaki” rozlecą się w gruz.
Nie mam tam pola i nie jeżdżę z ul. Rzepichy. To tylko przykład. Dobrze – może być z ul. Cienistej. Czy to coś zmienia?
Wystarczy przekazać dróżnikom ze stacji Gniezno sterującym szlabanami na Dalkach, żeby nie zamykali tych rogatek na 5 – 10 minut przed przejazdem pociągu. Przecież to jest jakaś porażka. To właśnie przez takie działania tworzą się korki. Rozumiem – bezpieczeństwo przede wszystkim, ale bez przesady. Przejeżdżam niemal codziennie przez przejazd w Wymysłowie na DK 15 i tam rogatki sterowane automatycznie zamykają się na około minutę przed przejazdem pociągu. Gdyby przy natężeniu ruchu na DK 15 stosowano takie praktyki jak na Dalkach – to byłby tam jakiś dramat komunikacyjny. A przecież i przez przejazd na Dalkach przewija się mnóstwo pojazdów. Zatem powtarzam – zaprzestać przesadnie przedwczesnego zamykania rogatek i już wtedy ruch odczuwalnie się upłynni.
No to w tym Wymyslowie jest wyjątkowo niebezpiecznie i ten twój komentarz być może przyczyni się do wydłużenia tego zamknięcia w sposób bezpieczny. Obu tak się stało jak najprędzej!
Ciekawe czy będziesz zadowolony gdy do tego dojdzie, a karetka którą zawezwiesz w pilnej potrzebie utkwi tam na 10 minut – czego ci oczywiście nie życzę. Następny teoretyk mądrala
Jacy dróżnicy? Tam dróżników już zlikwidowali dawno temu. Przejazdy na Dalkach sterowane są zdalnie ze stacji Gniezno, a nie autonomicznie pod wpływem biegu pociągu tak jak w Wymysłowie. Dyżurny ruchu, aby podać sygnał zezwalający na wyjazd pociągu z Gniezna musi najpierw zamknąć przejazd, potem może układać drogę przebiegu i wtedy dopiero pociąg dostaje sygnał zielony i rusza. Także niestety, ale to trwa.
Fakt – źle to ująłem, nie dróżnicy a dyżurny ruchu. Ale czytaj ze zrozumieniem com napisał – dróżnicy (dyżurny ruchu) ze stacji Gniezno sterujący szlabanami na Dalkach.