Kilka dni temu serwisy górskie informowały o odnalezieniu ciała turysty, który najprawdopodobniej spadł z dużej wysokości. Teraz okazało się, że był to mieszkaniec Gniezna.
Tragiczne zdarzenie miało miejsce w rejonie Kazalnicy Mięguszowieckiej 28 września br. Serwis Tatromaniak podał, że na ciało natrafił inny turysta na szlaku na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem w Tatrach Wysokich, na odcinku, na którym już wcześniej dochodziło do podobnych tragicznych zdarzeń.
Dziś okazało się, że ofiarą gór był pochodzący ze Słupcy, ale od lat mieszkający w Gnieźnie Robert Kiełbowicz, aktywny podróżnik górski, popularyzator wędrówek oraz członek miejscowego Klubu Górskiego PTTK „Ornak”. Przez tę organizację był uhonorowany tytułem Górala Roku 2020 za samotne przejście Głównego Szlaku Sudeckiego – 440 km oraz za zdobycie Korony Gór Polski.
Ostatni swój wpis na profilu społecznościowym zamieścił dzień przed tragedią – informował o planowanym pobycie w górach w rejonie Zakopanego. O śmierci powiadomił jego brat Andrzej, a w sieci pojawiło się sporo wpisów od osób, które znały podróżnika i nie mogą się pogodzić z jego tragicznym odejściem. Rodzinie składamy wyrazy współczucia.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
R.I.P.