Drugie miejsce, równorzędne z innym projektem, zajął dwuletni projekt odnawiania terenów nad popularną „Wenecją”, realizowany przez Miasto Gniezno.
Rewitalizacja Parku Piastowskiego wokół Jeziora Jelonek, polegająca na nowym urządzeniu terenu, uporządkowaniu zieleni, dostosowaniu go do potrzeb mieszkańców itd. został nagrodzony w ramach 13. edycji konkursu organizowanego przez poznański oddział Towarzystwa Urbanistów Polskich jako „Najlepiej zagospodarowana przestrzeń publiczna w Wielkopolsce”.
Do udziału zgłoszonych zostało 11 projektów, które zostały ocenione przez 10-osobowe jury. Pierwsze miejsce zajęła rewitalizacja Wyspy Kasztelańskiej w Krobi. Drugie miejsce natomiast równorzędnie przydzielono Miastu Gnieznu za Park Piastowski i otoczenie Jeziora Jelonek oraz Gminie Czerwonak oraz Miastu Poznań (wspólny) za budowę kładki pieszo-rowerowej nad Wartą w Owińskach.
Jak zaznaczono w uzasadnieniu dla gnieźnieńskiego projektu, stworzonego przez 1050 Pracownię Architektury Mariusza Więcka: – Rewitalizacja Parku Piastowskiego nad jeziorem Jelonek pozwoliła na stworzenie atrakcyjnej, przyjaznej i nowoczesnej przestrzeni rekreacyjnej w ścisłym centrum Gniezna. Park położony jest na osi pomiędzy dwoma najważniejszymi obszarami kulturowymi miasta tj. starówką i zespołem katedralnym na wschodzie oraz zespołem muzealno-uniwersyteckim na zachodzie. Realizacja została przeprowadzona z zastosowaniem nowoczesnych form oraz estetycznych materiałów. Efektem rewitalizacji jest bogata oferta rekreacyjna oraz równomierne rozproszenie wokół jeziora stref odpoczynku skierowanych do różnych grup odbiorców. Podstawową funkcję rekreacyjno-spacerową uzupełniają subtelnie wkomponowane elementy kulturowe, edukacyjne i techniczne. Równoważnym walorem założenia jest wartość krajobrazowo-środowiskowa, która przejawia się licznymi nasadzeniami zróżnicowanej roślinności, wyznaczeniem stref „naturalnych” oraz ograniczeniem utwardzenia powierzchni do niezbędnego minimum.
Nagrody w postaci symbolicznych dyplomów zostały wręczone 1 lutego podczas konferencji XVI Dzień Urbanisty towarzyszącej Targom Budma w Poznaniu – na miejscu był prezydent Tomasz Budasz oraz kierowniczka Zakładu Zieleni Miejskiej Małgorzata Kania.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Co za obłuda.
Będą w tym roku odmalowywane wszystkie urządzenia drewniane ? Polecam odnowienie ich rustykalną lakierobejcą . To w znaczący sposób przyczyni się do przedłużenia trwałości wszystkich ławek i mostków. Szkoda by było gdyby nie konserwowane zaczęły niszczeć. .
Owszem moze i ładene i w miare gustowne ale oprócz wykonania trzeba jeszcze o to odpowiednio dbać.
Mamy postawione tzw. „psie pakiety” zakupione po 1 tyś zl za sztuke w których to od blisko ponad roku nie ma uzupełnianych torebek.
Niby cos jest ale bezużyteczne.
Aby bylo smieszniej w Parku przy Magistracie nadal uzupelnia się w woreczki „psie pakiety” no bo wiadomo pokaz musi byc a im glembiej w miasto tym wiekszy zlew z strony miasta.
Miasto to mialo zaoszczędzic na tym w budzecie AŻ 20 tyś w skali roku.
Co to jest tyś.?
brak mi klimatu z dawnych lat ,tam mieszkałem i dorastałem,ubyło potężnych drzew ,zwartej gęstej zieleni, było wtedy mnustwo.Taką ,,rewitalizację” kojażę tylko i wyłącznie z placem przy teatrze kiedyś i dziś,co zrobić takie czasy
Dorastałeś bez nauki ortografii?
piszesz coś o co cię nikt nie prosił,zboczyłaś z tematu wenecji
Fakt, rewitalizacja otoczenia jeziora Jelonek wyszła bardzo dobrze. Teraz dobrze by było tylko …… co roku, dobrze zadbać o odmalowywanie wszystkich drewnianych rzeczy tam ustawionych. Szkoda było by było, by tak duże pieniądze wydane na rewitalizację, zostały w ciągu trzech , czterech czy pięciu lat ……..zmarnowane.
Wszystko ładnie pięknie tylko może zaczniecie dbać o to co zrobiliście na jeziorze Winiary i w parku miejskim chodniki to porażka a dojście Libelta do Sobieskigo to katastrofa