Uszkodzona nawierzchnia S5. W asfalcie utknął odłamek (aktualizacja)

Nieznany obiekt, o którym sugeruje się, że może być fragmentem rakiety Falcon, został znaleziony wbity w nawierzchnię drogi ekspresowej S5. Na odcinku w kierunku Gniezna występują utrudnienia w ruchu.

Od rana cała Wielkopolska żyje informacjami najpierw o dość spektakularnym spaleniu się w atmosferze części rakiety nośnej Falcon, co miało miejsce około 4:45 rano, a w kolejnych godzinach pojawiły się informacje o odnajdywanych fragmentach, które nie uległy wypaleniu. Jeden znaleziono w Komornikach, a drugi w Wirach koło Poznania. Pojawiają się także informacje o następnych częściach, znajdywanych na dłuższym pasie opadania ww. elementów.

W godzinach popołudniowych pojawiła się informacja o znaczniejszym uszkodzeniu jezdni na S5 w rejonie Czerlejna między węzłami Kleszczewo i Strumiany, na pasie od A2 w kierunku Gniezna. Z ruchu został wyłączony środkowy pas, gdyż w nawierzchni uszkodzonego asfaltu ujawniono tkwiący spory odłamek nieznanego pochodzenia. Różne źródła sugerują, że może to być fragment ww. rakiety.

Gazeta Mosińsko-Puszczykowska cytuje rzecznika wielkopolskiej policji Andrzeja Borowiaka, który przekazał: – Na S5 coś metalowego wbiło się w asfalt. Na razie nie wiadomo, co to jest. O pochodzeniu obiektu zdecydują specjaliści wezwani na miejsce.

Aktualizacja, godzina 20:35: Serwis epoznan.pl informuje, pozyskując wiadomość z wielkopolskiej policji: -Jak informuje podkom. Łukasz Paterski, w przypadku wyrywy na S5, nie mamy do czynienia z elementem rakiety. To klasyczne uszkodzenie jezdni, które ma zostać naprawione