Kilka dni temu inspektorzy drogowi przeprowadzili kontrolę na postoju taksówek przy ul. Mieszka I. Jeden z kierowców nie miał uprawnień do wykonywania przewozów.
Sytuacja miała miejsce we wtorek 31 października. Pojazd oczekujący na postoju miał oznaczenie na dachu „Taxi” i świadczył usługi przewozowe od osób, które zdecydowały się wsiąść do jego auta.
– Inspektorzy ujawnili, że nie miał na tę działalność wymaganej przepisami licencji. Nie posiadał też orzeczenia lekarskiego ani psychologicznego, które upoważniałyby go do wykonywania przewozu drogowego. Ponadto świadectwo legalizacji taksometru było nieaktualne – informuje Inspekcja Transportu Drogowego.
Teraz za te wszystkie naruszenia kierowcę (i jednocześnie przewoźnika) czeka postępowanie administracyjne na łączną kwotę 14 tysięcy złotych.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
Co druga taksówka tak ma
Ten kierowca dalej jeździ I stoi na tym samym postoju. Będziemy to dalej zglaszac
Wow, jedna taxi a z 10 zwiało jak przyjechali. Pogratulowac
Co z tego jak jeździ dalej do dzisiaj i chyba coś takiego jest nie straszne