36-letnia kobieta została zatrzymana przez gnieźnieńskich policjantów, ponieważ poinformowała służby o podłożeniu bomby. Teraz trafiła do aresztu, bo była poszukiwana.
Sytuacja miała miejsce w sobotni wieczór 11 listopada. Do Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie zadzwoniła kobieta, która poinformowała, że podłożyła bombę. Ponieważ bardzo szybko zweryfikowano, że informacja jest fałszywa, policjanci zajęli się ustaleniem tożsamości zgłaszającej.
– Funkcjonariusze już po kilkudziesięciu minutach zatrzymali 36-latkę, która jak się okazało, zgodnie z nakazem Sądu Rejonowego w Gnieźnie była poszukiwana celem odbycia kary zastępczej w postaci aresztu. Kobieta w rozmowie z policjantami przyznała, że dzwoniąc z informacją o bombie chciała zrobić policji na złość – poinformowała KPP Gniezno. Teraz za ten „żart” 36-latki może jej grozić do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Policja przestrzega przed podobnym zachowaniem, które może mieć bardzo poważne następstwa: – Trzeba zdać sobie sprawę, że Policja dysponuje coraz nowszymi metodami wykrywania tego rodzaju przestępstw. Oprócz odpowiedzialności karnej, sprawca fałszywego alarmu może zostać pociągnięty do zwrotu kosztów akcji wszystkich służb ratunkowych.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.