Minął prawie rok od zaginięcia. Po Zbigniewie nie ma śladu

Od prawie roku policjanci czekają na informacje o Zbigniewie Kozubińskim, zaginionym na terenie Niemiec. Do tej pory nie udało się ustalić, jaki był los mężczyzny odkąd wysiadł z busa pod Berlinem.

O sprawie informowaliśmy już kilkukrotnie w ciągu ostatnich miesięcy, ale niestety sprawa wciąż stoi w miejscu. 29-letni Zbigniew Kozubiński 23 kwietnia 2024 roku wsiadł do busa, który wiózł go z Krefeld do Polski. Z nieznanego powodu, w położonej 50 kilometrów od Berlina miejscowości Federsdorf-Vogelsdorf zdecydował się wysiąść – to tam też, 24 kwietnia 2024 roku po raz ostatni kontaktował się z bliskimi. Ostatnim śladem są relacje, że miał być widziany w miejscowym markecie – od tego czasu nie ma po nim śladu. Mężczyzna, wysiadając z busa, zostawił w nim swoje dokumenty.

Do tej pory nie wieści o jego losie nie ma ani rodzina, ani policjanci. Działania prowadzone we współpracy z niemieckimi funkcjonariuszami nie pozwoliły dotąd ustalić, co mogło się stać ze Zbigniewem Kozubińskim. 

Mężczyzna ma 180 cm wzrostu, włosy ciemne i krótkie, oczy niebieskie, krępą budowę ciała, posiada liczne tatuaże.

Osoby, które posiadają wiedzę na temat miejsca przebywania Zbigniewa Kozubińskiego proszone są o kontakt z dyżurnym Policji w Gnieźnie pod numerem telefonu 47 77 21 211 lub telefon alarmowy 112.