Liczące sobie sto lat pozostałości tego zakładu do dzisiaj znaleźć na ulicach Gniezna, a jednak niewielu zwraca na nie uwagę. I to pomimo, że… dosłownie wystają z ziemi. Oto historia fabryki „Herkules”, dla której los nie zawsze był łaskawy.
Zapadnięta nieznacznie pokrywa studzienki telekomunikacyjnej, która wymagała wyprostowania, została zupełnie wymieniona – w efekcie jest niewiele lepiej, niż było. Estetycznie jest nawet gorzej.
Oświadczenie teatru, które zostało zamieszczone w miniony czwartek, spotyka się nie tylko z niezrozumieniem odbiorców, ale i… zalewem reakcji od fałszywych kont.