Poznawali ciekawostki z dziejów gnieźnieńskiego dziennikarstwa

Kilka dni temu odbyło się spotkanie, zorganizowane w ramach Interaktywnego Muzeum Gniezna, podczas którego była okazja do poznania fragmentów historii związanych z historią lokalnego dziennikarstwa.

Drugie w tym roku spotkanie Interaktywnego Muzeum Gniezna i Klubu Przyjaciół Muzeum poświęcone było gnieźnieńskiemu dziennikarstwu. Gośćmi Muzeum Początków Państwa Polskiego byli Krzysztof Szymoniak i Rafał Wichniewicz.

Tym razem organizatorzy połączyli historię z praktyką. Blisko 30 osób zdecydowało się wysłuchać w muzeum opowieści “Z pierwszych stron gazet” bo tak zapowiadał tytuł spotkania. W rzeczywistości obaj zaproszeni goście mówili raczej o tajemnicach nie zawsze widzianych przez czytelników i ciekawostkach zarówno historii jak i zawodu.

W pierwszej części spotkania Rafał Wichniewicz dziennikarz i regionalista, przedstawił ciekawą prezentację dotyczącą pewnych wątków historii gnieźnieńskich redakcji. Obok tytułów i statystyk zwrócił też uwagę na ciekawe zwyczaje dziennikarskie i personalne wojenki gazet oraz ich naczelnych. Zarysował także niezwykle barwną postać Tadeusza Bronisława Mikołajczaka naczelnego „Dziennika Gnieźnieńskiego”, a przy tym fabrykanta i szefa firmy Tabromik, producenta różnych alkoholi i (co prawda kilkuletniego, ale jednak) konkurenta Bolesława Kasprowicza. T.B. Mikołajczak był też mistrzem skutecznej reklamy. O jego trunkach pisali między innymi (i zapewne nie za darmo) Kornel Makuszyński czy Jan Lechoń. To właśnie T.B. Mikołajczak z „Dziennika Gnieźnieńskiego”, wkrótce po rozpoczęciu wydawania gazety w 1925 roku, bardzo ostro ścierał się z redaktorem naczelnym „Lecha” Wojciechem Rzeźniackim. Wzajemne zarzuty czynione na łamach były nie tylko ostre w swoim tonie, ale bezceremonialne i obraźliwe w każdym calu, co zresztą ostatecznie skończyło się w sądzie.

Po świetnie przyjętej części historycznej przyszedł czas na rozmowę o dziennikarstwie doświadczanym. Krzysztof Szymoniak – dziennikarz, publicysta, medioznawca w rozmowie z Jarosławem Mikołajczykiem (także dziennikarzem) opowiadał zarówno o własnej drodze dziennikarskiej, jak i o tym, czego uczy studentów podczas zajęć. Pojawił się także wątek prawa prasowego, ale i doświadczeń stresu dziennikarskiego. Barwne opowieści człowieka, który zaczynał pracę dziennikarską jeszcze w latach stanu wojennego, przeszedł przez: Przemiany, Głos Załogi, Nurt i Nowy Nurt. Zakładał i rozkręcał terenowe oddziały Głosu Wielkopolskiego, poznał tzw. „dziennikarską robotę” od podstaw niosły w sobie spory ładunek emocjonalny ale też merytoryczny. Podczas spotkania rozmawiano także ogólnie o dziennikarstwie lokalnym i zaniku etosu dziennikarza. Gość łączył w swoich odpowiedziach praktyczne doświadczenie z teoretyczną wiedzą. Po rozmowie padło też kilka pytań z sali, na które zaproszeni goście odpowiadali chętnie.

Kolejne spotkanie Interaktywnego Muzeum Gniezna i Klubu Przyjaciół Muzeum już 30 marca – zapowiada się wspomnienie jubileuszowe w związku z “Wieloleciem” MPPP.

Zdjęcia nadesłane / fot. MPPP