Przed rozpoczęciem spotkania było wiadomo, że emocji nie zabraknie. Praktycznie każdy pojedynek gnieźnieńsko-elbląski przynosi kibicom wiele wrażeń. Ten stan rzeczy nie uległ zmianie. O wyniku meczu musiał zadecydować konkurs rzutów karnych. Po 60. minutach gry na tablicy widniał wynik 29:29. W konkursie karnych górą były gnieźnianki, które zdobyły dwa punkty do tabeli ORLEN Superligi Kobiet.
Prezentacja przed meczem zwieńczona została wspólnym odśpiewaniem hymnu Polski, wszak mecz miał miejsce 3 maja. Tuż po hymnie, rozpoczęły się wielkie emocje. Inicjatywę od początku przejęły elblążanki. Na ich czele zdecydowanie stanęła Aleksadra Zych. Zawodniczka gości nie myliła się praktycznie w żadnej akcji. Wspierały ją Klaudia Grabińska oraz Karolina Wicik. Mimo dużych starań gnieźnianki nie potrafiły odmienić losów spotkania i przegrywały od początku do końca pierwszej połowy. W gronie gospodyń należy wyróżnić Malwinę Hartman i Żanetę Lipok, które w pierwszej części gry zdobyły najwięcej bramek.
Druga połowa rozpoczęła się od trafienia Oliwii Szczepanek. Goście podwyższyli prowadzenie i na tablicy wyników widniał wynik 13:17. Czterobramkowe prowadzenie Elbląga już za chwilę stało się prowadzeniem pięcioma bramkami. Ekipa gości rządziła i dzieliła na boisku. Dopiero pod koniec spotkania podopieczne Romana Solarka przejęły inicjatywę. Gnieźnianki doprowadziły do remisu. A emocje osiągnęły najwyższy poziom. Świetnie rzucały Cygan i Lipok. Tuż przed ostatnią akcją o czas poprosił trener gospodarzy. Do ostatniej syreny zostało 18. sekund. Akcja gospodyń rozegrana było wręcz koronkowo. Pomyliła się jednak Lipok i konieczny był konkurs rzutów karnych. W tym skuteczniejsze okazały się gospodynie. Żółto-czarne 3:1 pokonały ENERGĘ Start Elbląg 3:1.
MKS URBIS GNIEZNO: Hypka, Abramovic – Cygan (8), Kuriata, Lipok (7), Nurska (1), Łęgowska (6), Hartman (6), Świerżewska, Bartkowiak, Wabińska, Schlabs, Tanaś (1), Matysek,
ENERGA START ELBLĄG: Pentek, Radojcic – Szczepanek (4), Dworniczuk, Peplińska, Kuźmińska, Kubisova, Chwojnicka (2), Grabińska (5), Pahrabitskaya, Wiśniewska, Wicik (4), Szczepaniak, Zych (14), Tarczyluk, Wołoszyk.
Po spotkaniu prezes MKS Urbis Gniezno Arkadiusz Koronka skierował się ze słowami, komentując incydent, jaki miał miejsce podczas meczu. W trakcie jednej z akcji zawodniczka gości Aleksandra Zych, uderzyła w głowę ręką próbującą ją zatrzymać reprezentantkę MKS-u Katarzynę Cygan, powodując obrażenia twarzy: – W nawiązaniu do sytuacji, której byliśmy świadkami podczas wczorajszego meczu, wyrażamy głębokie zaniepokojenie i stawiamy stanowczy sprzeciw takiemu zachowaniu na boisku. Nie ma naszej zgody na jakiekolwiek przejawy agresji fizycznej, które wykraczają poza sportową rywalizację – szczególnie w kontekście trwającej akcji #SzacunekDoSamegoKońca, której celem jest promowanie zasad fair play oraz wzajemnego szacunku. Jako klub podejmiemy odpowiednie kroki i wystąpimy z wnioskiem do komisarza ORLEN Superliga Kobiet o ocenę sytuacji i wyciągnięcie konsekwencji zgodnie z regulaminem. Bezpieczeństwo i zdrowie zawodniczek musi być priorytetem – przekazał Arkadiusz Koronka, prezes MKS URBIS Gniezno.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.