Kolejny przykład „złodziejskich orłów” w naszym regionie pojawił się na Jeziorze Powidzkim. Tam to kobieta i mężczyzna ukradli łódź, by nią popływać, ale… nie potrafili nad nią zapanować. W efekcie wpadli wprost w ręce funkcjonariusza Policji będącego na urlopie.
Stan ubywających wód w jeziorach Powidzkiego Parku Krajobrazowego jest dobrze znany mieszkańcom naszego powiatu, korzystającym od lat z ich uroku. W miniony wtorek podpisano kolejny list intencyjny, który teraz ma bardziej odpowiedzialnie zająć się tematem przez odpowiednie ku temu czynniki.
Dopracowanie podziału zadań i rozpoczęcie realizacji pierwszych z nich – tak o ratowaniu akwenów Pojezierza Gnieźnieńskiego i sytuacji, która niedawno zachwiała całym projektem, mówiła dzisiaj minister Paulina Hennig-Kloska.
Przyspieszenie działań i podział zadań były głównym tematem spotkania, mającego za zadanie ustalić role instytucji w ratowaniu akwenów na terenie Powidzkiego Parku Krajobrazowego.
Przedstawiciele samorządów, działających w na rzecz ratowania wód w jeziorach położonych w obrębie Powidzkiego Parku Krajobrazowego oraz w rejonie terenów pokopalnianych, zorganizowali konferencję informując o braku realnych działań w tym zakresie.
Do kolejnego zdarzenia z udziałem osoby topiącej się w Jeziorze Powidzkim doszło w miniony piątek. Poszkodowany po przywróceniu funkcji życiowych trafił do szpitala.
Wiejący od niedzielnego ranka do godzin popołudniowych silny wiatr, któremu towarzyszyły także opady deszczu, był przyczyną kilku interwencji w regionie.