W minioną sobotę, podczas Gminnego Święta Lata, odbywającego się w Borzątwi, funkcjonariusze prowadzili działania zmierzające do zapewnienia bezpieczeństwa na terenie imprezy. W ich trakcie przyłapali pijanego kierowcę.
Przez kilka godzin trwały działania prowadzone przez funkcjonariuszy drogówki oraz inspektorów transportu drogowego, które prowadzono w piątkowy wieczór i sobotnią noc na terenie Gniezna. W ich trakcie sprawdzano pojazdy, którymi przewożone są osoby.
W minioną niedzielę policjanci prowadzący działania na ul. Witkowskiej postanowili zatrzymać do kontroli jadącego tą drogą Fiata. Kierujący jednak początkowo nie zareagował na ich polecenie – miał jednak powody, by przeanalizować swoją niekorzystną sytuację.
Ze sporymi konsekwencjami prawnymi musi się liczyć 38-latek, który po zatrzymaniu w trakcie kontroli drogowej zaczął się nerwowo zachowywać. Powodem nie był prawie promil alkoholu, ale to, co przy nim znaleziono – narkotyk.
Średnio jednego tygodniowo kierowcę, który nie powinien prowadzić pojazdu, zatrzymywali w ostatnich miesiącach gnieźnieńscy policjanci. Powodem w tych przypadkach był brak uprawnień – odebranych lub nigdy nie posiadanych.
Jeden z mieszkańców powiatu gnieźnieńskiego, który miał kierować autobusem wycieczkowym z dziećmi, nie wyruszył w zaplanowaną trasę po tym, jak „dmuchnął” podczas kontroli trzeźwości. Teraz będzie musiał odpowiedzieć przed sądem, a sam stracił także prawo jazdy.
18-letni mieszkaniec gminy Gniezno swoją poranną podróż motocyklem zakończył po tym, jak został zatrzymany do kontroli przez policjantów. Wkrótce się okazało, że ma na koncie co najmniej dwa przewinienia.
Wracamy do poniedziałkowej akcji policyjnej „Trzeźwy poranek”, w trakcie której funkcjonariusze prowadzili zmasowane kontrole kierowców na terenie powiatu. Jeden z nich wydał surowy wyrok dla mężczyzny, który za nic miał obowiązujący go zakaz.