Spory mandat i punkty to jedno ze zmartwień, bo drugim jest zatrzymanie prawa jazdy – z tymi konsekwencjami liczyć się musi 51-letni kierowca, który „za bardzo się spieszył”, jadąc w terenie niezabudowanym.
W minioną sobotę, podczas Gminnego Święta Lata, odbywającego się w Borzątwi, funkcjonariusze prowadzili działania zmierzające do zapewnienia bezpieczeństwa na terenie imprezy. W ich trakcie przyłapali pijanego kierowcę.
Przez kilka godzin trwały działania prowadzone przez funkcjonariuszy drogówki oraz inspektorów transportu drogowego, które prowadzono w piątkowy wieczór i sobotnią noc na terenie Gniezna. W ich trakcie sprawdzano pojazdy, którymi przewożone są osoby.
W minioną niedzielę policjanci prowadzący działania na ul. Witkowskiej postanowili zatrzymać do kontroli jadącego tą drogą Fiata. Kierujący jednak początkowo nie zareagował na ich polecenie – miał jednak powody, by przeanalizować swoją niekorzystną sytuację.
Ze sporymi konsekwencjami prawnymi musi się liczyć 38-latek, który po zatrzymaniu w trakcie kontroli drogowej zaczął się nerwowo zachowywać. Powodem nie był prawie promil alkoholu, ale to, co przy nim znaleziono – narkotyk.
Średnio jednego tygodniowo kierowcę, który nie powinien prowadzić pojazdu, zatrzymywali w ostatnich miesiącach gnieźnieńscy policjanci. Powodem w tych przypadkach był brak uprawnień – odebranych lub nigdy nie posiadanych.
Jeden z mieszkańców powiatu gnieźnieńskiego, który miał kierować autobusem wycieczkowym z dziećmi, nie wyruszył w zaplanowaną trasę po tym, jak „dmuchnął” podczas kontroli trzeźwości. Teraz będzie musiał odpowiedzieć przed sądem, a sam stracił także prawo jazdy.
18-letni mieszkaniec gminy Gniezno swoją poranną podróż motocyklem zakończył po tym, jak został zatrzymany do kontroli przez policjantów. Wkrótce się okazało, że ma na koncie co najmniej dwa przewinienia.