Ta sprawa to kolejny przykład tego, jak można zwątpić w funkcjonowanie systemu sprawiedliwości. Właściciel sklepu został okradziony przez klienta, ale postępowanie umorzono. W zamian za to dom przedsiębiorcy został przeszukany, bo… przez pomyłkę wysłano mu dokumenty z sądu.
Wyjątkowym tupetem wykazał się 40-letni mieszkaniec Kruszwicy, który kilka dni temu załadował wózek sklepowy jednego z marketów w Trzemesznie i usiłował wyjechać z nim nie uiszczając należności.
Krótko cieszyli się swoimi łupami sprawcy kradzieży, dokonanej w jednym ze sklepów na terenie Witkowa. Po wszystkim złodzieje pojechali „pod domek” do ośrodka wypoczynkowego.
Raz się udało, więc zaczęła to robić przy kolejnych „zakupach”. Policjanci zatrzymali 44-letnią mieszkankę Trzemeszna, która przez dwa miesiące okradała sklep.