W nocy ze środy na czwartek policjanci zostali skierowani na stację paliw w Rudkach koło Trzemeszna, gdzie miało miejsce obywatelskie zatrzymanie pijanego kierowcy. Sprawca jednak uciekł, ale… zauważono go ukrywającego się w zaroślach. Odpowie teraz przed sądem – i to nie tylko za promile.
Przyjechał z Poznania na „gościnny występ”, planując okraść jeden ze sklepów. Kiedy zaczął uciekać z towarem, w pościg za nim ruszył policjant będący akurat po służbie. Sprawca został złapany, a towar wrócił do właściciela. Złodziej usłyszał zarzuty.
Funkcjonariusz gnieźnieńskiej komendy w czasie wolnym od służby ujawnił nietrzeźwego kierowcę i powiadomił o tym fakcie kolegów z najbliższego komisariatu. Prowadzący auto miał 2,7 promila.
Co jakiś czas pojawiają się informacje o „niechlubnych wyczynach” mieszkańców naszego powiatu, którzy zostają przyłapani poza regionem na łamaniu przepisów. Jednym z nich jest 36-latek, którego zatrzymali policjanci w okolicy Wałcza.
Z konsekwencjami będzie musiał się liczyć mieszkaniec Gniezna, który w minioną sobotę na Winiarach doprowadził do kolizji, a następnie goniony przez pokrzywdzonego, został przez niego zatrzymany.
Najpierw doprowadził do kolizji, potem zaczął uciekać, a jazdę zakończył w polu. W sobotnie przedpołudnie doszło do zdarzenia drogowego z udziałem nietrzeźwego kierującego.
49-letni mieszkaniec Gniezna, który na swoim koncie wykazywanie się wyjątkowej niesubordynacji wobec przepisów prawa, teraz został zobligowany do codziennego stawiania się na komendzie.