We wtorek 24 czerwca rozpocznie się czwarty tydzień strajku w gnieźnieńskim Jeremiasie. W poniedziałek jego uczestnicy wyjechali do Warszawy na protest przeciwko ogólnemu wyzyskowi w zakładach pracy. Jednocześnie firma wystosowała oświadczenie, odnosząc się do propozycji mediacji, jednak stawiając przy tym określone warunki.
Od czwartkowego rana związkowcy informowali nas o sytuacji związanej ze strajkiem w zakładzie pracy przy ul. Kokoszki. Jak nam przekazano, jego uczestnicy mieli zostać zamknięci w jednym z pomieszczeń przez innych pracowników firmy.
Minął tydzień od rozpoczęcia strajku w zakładzie produkcyjnym przy ul. Kokoszki. Jego uczestnicy cały czas podtrzymują swoje postulaty i otrzymują także wsparcie z innych zakładów pracy. W tym tygodniu mają się pojawić przedstawiciele innych związków.
W sprawie gnieźnieńskiej fabryki Jeremias zabrano głos na posiedzeniu Sejmu. Zaapelowano do ministerstwa, aby podjęto działania zmierzające do respektowania polskich przepisów oraz do wsparcia pracowników, którzy podjęli się strajku.
Na pierwszej zmianie w Jeremiasie było dziś więcej osób, które zdecydowały się strajkować, choć zdaniem przedstawicieli firmy są to ci, którzy wczoraj byli na drugiej zmianie. Tych, którzy nie podjęli pracy w godzinach popołudniowych, jest również więcej.
W przyszłym tygodniu pracownicy zakładu produkcyjnego, działającego na terenie Gniezna, zamierzają ogłosić strajk. Za jego organizacją opowiedziała się większość osób biorąca udział w referendum zorganizowanym w swoim gronie.
Grupa mieszkańców Sroczyna wraz z przedstawicielami Stowarzyszenia Otwarte Klatki protestuje przeciwko możliwemu powrotowi fermy norek na terenie wspomnianej wsi. Ci pierwsi przede wszystkim nie chcą smrodu w swojej okolicy, a ci drudzy dodatkowo sprzeciwiają się samej idei pozyskiwania futer ze zwierząt. Obie kwestie łączą ich razem. Swój protest zorganizowali przed Urzędem Gminy w Kiszkowie, ale – jak wskazali oni sami oraz obecni samorządowcy – potrzebne są zmiany na szczeblu krajowym.
W piątkowe popołudnie, korzystając ze swojej wizyty w Gnieźnie, minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk spotkała się z reprezentacją pracowników fabryki, w której trwa spór zbiorowy. Złożyła przy tym swoją deklarację.