Po 41 dniach strajku, dzięki aktywności trzech radnych miejskich, ale także spolegliwości obu stron do rozwiązania tego konfliktu, udało się osiągnąć porozumienie. Strajkujący powracają do pracy po osiągnięciu założeń, na które ostatecznie przystał zarząd firmy oraz związkowcy.
We wtorkowy ranek w Starym Ratuszu odbyło się ponad dwugodzinne zebranie z udziałem przedstawicieli firmy Jeremias, strajkujących związkowców oraz radnych, którzy weszli w skład zespołu mającego mediować pomiędzy stronami. Wszystko odbywało się w spokojnej atmosferze, a w trakcie rozmów padały konkretne deklaracje, oczekiwania oraz zapewnienia, choć do kompromisu jest jeszcze daleko.
Prezydent Michał Powałowski wystosował oświadczenie w sprawie mediacji, które miałyby się odbywać na neutralnym gruncie pomiędzy stronami z zakładu pracy przy ul. Kokoszki. Jak poinformował, na tym etapie odbędą się spotkania z przedstawicielami każdego z klubów Rady Miasta Gniezna w celu wypracowania kompromisu, mogącego przyczynić się do zakończenia sporu.
Dzisiaj mija miesiąc od momentu rozpoczęcia strajku części załogi zatrudnionej przez firmę Jeremias w zakładzie przy ul. Kokoszki. Dzisiaj także odbyła się kolejna manifestacja oraz blokowanie drogi. Na horyzoncie jawią się kolejne spotkania połączone z rozmowami z każdą ze stron, ale nadziei na porozumienie wciąż nie widać.
W poniedziałkowe wczesne popołudnie przed budynkiem Urzędu Miejskiego pojawili się strajkujący z Jeremiasa. We wtorek rozpocznie się piąty tydzień strajku, a jego uczestnicy wciąż wypatrują negocjacji. Władze miasta zapewniają, że się one odbędą i to z udziałem radnych. Są jednak pewne opory przed formą przeprowadzenia rozmów, przynajmniej jeśli chodzi o jedną ze stron.
W miniony czwartek w izbie niższej polskiego parlamentu poruszono temat sytuacji w zakładzie Jeremias. W ocenie ministerstwa, działania podjęte przez związki zawodowe, takie jak spór zbiorowy i strajk są legalne, ale padło także pytanie o możliwe mediacje.
Trwa czwarty tydzień strajku w fabryce przy ul. Kokoszki. Doszło do zablokowania wjazdów i wyjazdów pojazdów z dostawami przez, jak to określono, „sympatyków strajku”. Jeremias na to odpowiada, że takie działania tylko szkodzą firmie, a związkowcy w ich mniemaniu nie chcą w ogóle rozmawiać, tylko podsycać emocje.
We wtorek 24 czerwca rozpocznie się czwarty tydzień strajku w gnieźnieńskim Jeremiasie. W poniedziałek jego uczestnicy wyjechali do Warszawy na protest przeciwko ogólnemu wyzyskowi w zakładach pracy. Jednocześnie firma wystosowała oświadczenie, odnosząc się do propozycji mediacji, jednak stawiając przy tym określone warunki.